Dziś w godz. 9.00-17.00 na opinie i uwagi Czytelników czeka Michał Iwanowski

Dziś w godz. 9.00-17.00 na opinie i uwagi Czytelników czeka Michał Iwanowski

Irena z Zielonej Góry: - Proponuję przeprowadzenie akcji protestacyjnej przeciw likwidacji Nafty i Gazu. Województwo lubuskie jest bardzo biedne. Jeżeli firma przejdzie do historii, ubędzie jeszcze więcej miejsc pracy.

Mieszkaniec Zielonej Góry: - Jestem zbulwersowany tym, że wojewoda Andrzej Korski usprawiedliwia Mieczysława Ł. Gdyby ktoś z "szarych ludzi" po pijanemu spowodował wypadek i uciekł policji zostałby na pewno surowo ukarany. Były wiceprezydent nadal jest uważany przez swoich "kolegów po fachu" za osobę godną zaufania.

Czytelnik z Drezdenka: - Cieszę się z nowego zarządzenia Ministerstwa Zdrowia. Lekarz rodzinny dobrze zna swoich pacjentów i to właśnie on będzie bardzo pomocny przy nagłych wypadkach. Na pewno nocne wyprawy do chorych nie są wygodne, ale czulibyśmy się dużo bezpieczniej.

Katarzyna Adamczak: - Zbliżają się wybory na prezydenta miasta, organizowane są spotkania z kandydatami. Nie wszyscy jednak mogą zadawać pytania kandydatom. Podejrzewam, że osoby, które aspirują do fotela prezydenta odpowiadają na pytania podstawionych ludzi.

Andrzej ze Skwierzyny: - Nasz region gaśnie, upadają firmy, zakłady, nie napływa nowa, wykształcona
kadra. Młodzi ludzie po studiach uciekają za granicę. Boję się, że jeżeli państwo nadal nie będzie szanować trudu nauki, zostanę sam z papierem ukończenia uniwersytetu.

Wincenty ze Sławy: - Proponuję, żeby radni mogli piastować swoje funkcje najwyżej przez dwie kadencje. Kiedy człowiek ma za dużo władzy i pieniędzy, przestaje dbać o sprawy społeczeństwa.

Mateusz z Zielonej Góry: - Jestem poruszony ostatnimi wydarzeniami w Sejmie. To wstyd dla całego narodu, że ludzie na wysokich stanowiskach prezentują tak niski poziom. Myślę, że w rządzie przydałoby się więcej kompetentnych ludzi. Rolnik pod krawatem nie zawsze jest w stanie godnie reprezentować nasz kraj.

Zygmunt z Gorzowa Wlkp.: - Nie podoba mi się to, jak się zachowują niektórzy kandydaci do samorządów. Zamiast powiedzieć, co sami chcą zrobić, jaki mają program, przekonać wyborców, że powinni na nich głosować, krytykują swoich kontrkandydatów.