Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziury na drodze do Dębokierza

Wojciech Obremski
- Na naszej drodze asfalt był tylko kilka miesięcy i teraz jest jeszcze gorzej - skarżą się mieszkańcy Dębokierza
- Na naszej drodze asfalt był tylko kilka miesięcy i teraz jest jeszcze gorzej - skarżą się mieszkańcy Dębokierza fot. Wojciech Obremski
Żeby dojechać do Dębokierza w gminie Krzeszyce, trzeba pokonać fatalną drogę. - Mamy jej dość! - poskarżyli się nam mieszkańcy.

Horror zaczyna się tuż za drogowskazem do wsi. Żeby pokonać 400-metrowy odcinek, trzeba mieć nerwy ze stali. I opony także.

Dziura na dziurze, a mieszkańcy wsi wiedzą jedno: jazda grozi utratą zdrowia i uszkodzeniem auta. Gmina wielokrotnie obiecywała, że zrobi z drogą porządek. Stało się tak, ale tylko częściowo. Bo choć w zeszłym roku położono nową nawierzchnię, mieszkańcy mówią, że lepiej, żeby jej w ogóle nie robiono. Dlaczego?

Po remoncie jeszcze gorzej

- Kiedy zaczęto prace przy naszej drodze, myśleliśmy, że los się wreszcie do nas uśmiechnął - mówi sołtys Dębokierza Ireneusz Barabasz. - Niestety, już po miesiącu nawierzchnia przestała istnieć, a dziury pojawiły się na nowo. Są nawet jeszcze większe - zaznacza. Zbulwersowani są wszyscy.

- Tędy nie da się przejechać nawet rowerem, nie mówiąc o karetce. Nasze dzieci wkrótce nie będą mogły dostać się do szkoły, bo kierowca gimbusa mówi, że na tych wertepach pojazd może się zepsuć. Radzi nam nawet, żebyśmy sami naprawili te dziury. Ale z jakiej racji? Tamci wzięli pieniądze, a my mamy naprawiać? Przecież jest chyba jakaś gwarancja na te spartaczone roboty? - pyta zdenerwowana Sylwia Harasimowicz.

Sołtys interweniował w gminie. Dostał odpowiedź, że droga uległa zniszczeniu, bo jest źle eksploatowana. - To znaczy, że źle po niej jeździmy? To śmieszne. Problem jest w tym, że położono nam najtańszą i najbardziej tandetną nawierzchnię - twierdzi Stefan Ścigała. Dodaje też, że kiedy jest mokro, droga przypomina bagno, a kiedy sucho, kurzy się niemiłosiernie.

Wkrótce to poprawią

Wójt Krzeszyc Czesław Symeryak przyznaje, że droga jest w fatalnym stanie, ale uspokaja, że mieszkańcy wsi wkrótce będą mieli nową. - Jest już gotowy protokół usterkowy. Firma, która robiła remont nawierzchni zobowiązała się ją poprawić do końca czerwca. Ale my będziemy się starać, żeby nowa droga była gotowa jeszcze w maju - podkreśla wójt.

- Dębokierz to mała wieś, ale jest tu kilka wolnych działek budowlanych. Niestety, nikt nie chce ich nawet oglądać, bo potencjalni kupcy rezygnują po przejechaniu naszej drogi - mówi sołtys, który ma nadzieję, że gmina stanie na wysokości zadania i ponownie naprawi drogę. Tym razem porządnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska