Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Minge o swoim biznesie w czasie koronakryzysu. - Zamykamy rok horroru, strachu, stresu, niemocy... - napisała znana projektantka

OPRAC.:
Sandra Soczewa
Sandra Soczewa
Eva Minge też musi mierzyć się z koronakryzysem.
Eva Minge też musi mierzyć się z koronakryzysem. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Pochodząca z Zielonej Góry znana projektantka podzieliła się ze swoimi fanami informacją na temat tego, jak teraz prosperuje jej firma. Czy Ewie Minge udało się przetrwać ten trudny czas?
  • Ewa Minge regularnie na swoim koncie na Instagramie odnosi się do ważnych osobistych spraw i często też komentuje otaczającą nas rzeczywistość.
  • W piątek 18 grudnia Minge opublikowała zdjęcie, na którym widać projektantkę w jej wzorcowni i opatrzyła je opisem odnoszącym się do kryzysu, z jakim mierzy się obecnie wielu przedsiębiorców.

Znana Lubuszanka też mierzy się z panującym w Polsce i na świecie kryzysem gospodarczym spowodowanym pandemią koronawirusa.

Daliśmy radę w naszej wzorcowni w malutkim Pszczewie zamknąć trzydziesty rok prosperowania firmy w nienaruszonym składzie. Krwawimy jak większa część polskiego biznesu i te rany nie są bułką z masłem. Czy da radę je zagoić ? Czy blizna będzie do przyjęcia? Na ten moment raczej czarno to widzę - napisała Ewa Minge.

Jak już pisaliśmy, projektantka z Zielonej Góry często komentuje też otaczającą nas rzeczywistość i sprawy bieżące. Tym razem, w dalszej części swojego wpisu, Minge skrytykowała sieć znanych sklepów jubilerskich (sieć ta w ostatnim czasie nagrała spot z trzema celebrytkami w roli głównej, po czym poprosiła rząd o wsparcie, by móc wypłacić pieniądze swoim pracownikom - dop. red.).

Może zamiast "na bogato" lepiej zrobić coś "od serca"?

- Mam nadzieję, że uda się jednak dotrwać do lepszego czasu i łatwiej nam będzie znosić tak bardzo nietrafione w tym roku reklamy świąteczne. Zastanawiam się, gdzie podziali swój rozum ludzie od marketingu niektórych firm? Strach włączyć dosłownie telewizor. Polska na kolanach, wiele branż stoi pod szubienicą, a tu z ekranów telewizorów wyskakują radosne celebrytki z najwyższej cenowo półki, z wielkimi zakupami świątecznymi i szerokim uśmiechem - wyjaśnia w dalszej części swojego wpisu Minge.

Projektantka zaznacza też, że oczywiście nie ma nic przeciwko reklamie, a wręcz odwrotnie, ale w takich czasach, w jakich żyjemy, może powinny one wyglądać inaczej?

- Może warto zrobić to mniej na bogato, a bardziej jakoś pod serce, żeby człowiek, kupując, miał świadomość, że nie jest częścią blichtru, a wspiera np. polskie marki. Może jakiś datek od sprzedanych produktów na ratowanie tych, co leżą? Może karma dla zwierząt w schroniskach? - wylicza Ewa Minge.

U Evy Minge nikt nie stracił pracy

Na koniec projektantka pisze, że to, czego może sobie obecnie pogratulować to do dotrwanie do urlopu świątecznego, który od lat jest naszą tradycją. - Tym razem bez początku z huczną firmową wigilią, ale jesteśmy nadal razem. Zamykamy rok horroru, strachu, stresu, niemocy... rok dla nas najtrudniejszy w historii, ale póki co wygrany, bo zamykamy go razem - napisała Ewa Minge.

WIDEO: Ewa Minge o swoich zdjęciach w bikini: Jestem trochę ekshibicjonistką. Jak wrzucę takie zdjęcie, to jest kilka tysięcy polubień

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska