MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz Zielona Góra - pierwszy lubuski prywatny klub piłkarski. Czy to koniec kłopotów miejscowej piłki nożnej?

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Od lewej Maciej Murawski, Andrzej Sawicki, Robert Dowhan, Zdzisław Tymczyszyn
Od lewej Maciej Murawski, Andrzej Sawicki, Robert Dowhan, Zdzisław Tymczyszyn Andrzej Flügel
Falubaz ma dwóch udziałowców. Do tego świetnego niegdyś piłkarza, dziś i komentatora menadżera, także ambitnego trenera. Czy to koniec marazmu?

Sytuacja piłkarskiego Falubazu jest znana. Przed startem do nowego sezonu wydawało się, że z powodu kłopotów finansowych klub nie przystąpi do rozgrywek trzeciej ligi. Zagrał, ale jesień nie była udana. Jest przedostatni w tabeli i wiosną musi ostro walczyć o utrzymanie. Sytuacja sportowa to jedno, a finansowa - drugie. Klub po fuzji z UKP musiał zmierzyć się z wielkimi kłopotami i jak stwierdził członek zarządu Marcin Grygier starał się naprawiać to, co przez lata w UKP narosło. Mimo prób nie udało się wyprowadzić Falubazu na prostą.

Po zakończeniu rundy jesiennej trwały rozmowy z tymi, którym zależy na tym żeby zielonogórski futbol nie tylko uratował istnienie, ale zaczął się rozwijać. Dziś ma dwóch udziałowców - właścicieli, czyli Zdzisława Tymczyszyna i Roberta Dowhana. Panowie spłacili większość długów. Postanowiono nakłonić do współpracy znanego niegdyś zawodnika, dziś komentatora telewizyjnego i twórcę akademii piłkarskiej, Macieja Murawskiego. Jego akademia wejdzie w skład klubu. Rozwiązano umowy z ośmioma piłkarzami, zatrudniono nowego trenera Andrzeja Sawickiego. Jak podkreślono rozstanie z dotychczasowym szkoleniowcem, Jarosławem Misiem nie miało związku z jakąś negatywną oceną jego pracy tylko tym, że trener Miś funkcjonując jako nauczyciel nie byłby w stanie oddać się pracy w nowych warunkach. Ekipa, która ma wyprowadzić zielonogórski futbol na prostą ma nadzieję na utrzymanie w lidze, chce by dla najlepszych młodych piłkarze pierwszym celem była miejscowa drużyna seniorów.

- Przyglądaliśmy się sytuacji klubu - mówi współwłaściciel Zdzisław Tymczyszyn. - Staraliśmy się go wspierać. Sytuacja jednak stała się dramatyczna. Mieliśmy wiele dyskusji, wątpliwości. Trudno tu mówić o inwestycji, bo pieniądze włożone nie są do odzyskania. Postanowiliśmy jednak pomóc. Mamy nadzieję, że ten klub uda się doprowadzić do stabilizacji finansowej. - Piłka zawsze była nam bliska - dodał drugi udziałowiec Robert Dowhan. - Dziś jest motorem napędzającym świat sportowy. Czasami serce ściskało, że w Zielonej Górze futbol zawsze miał się gorzej. To, że się tu znalazłem to zasługa Maćka Murawskiego, którego od kilku lat namawiałem do włączenia się w dzieło odbudowy futbolu. Przez nasze kontakty postaramy się pchnąć to wszystko na dobre tory.

Pełnomocnik zarządu do spraw sportowych, Maciej Murawski: - To nie była łatwa decyzja, bo mam wiele obowiązków, ale jestem stąd i uznałem, że muszę pomóc. Od lat mówię, że Zielona Góra ma bardzo dobre możliwości by obok silnego żużla i koszykówki była tu dobra piłka. Baza szkoleniowa jest bardzo dobra, boiska trawiaste i sztuczne. To daje ogromne możliwości. Dzięki zaangażowaniu właścicieli sytuacja klubu się poprawiła. Nadal jest trudna, ale wierzę, że to się zmieni. Mam nadzieję, że dzieci, które to zaczęły przygodę z piłką nie będą uciekać do innych klubów w wielu 12-13 lat. Nigdy nie było tutaj drużyny, która przyciągałby tylu kibiców co żużel czy koszykówka, Uważam, że jest na to szansa. Liczę że kiedy będą wszyscy ciężko pracować, to się może udać. Sandecja Nowy Sącz jest w ekstraklasie, a przecież to miasto mniejsze niż Zielona Góra i wcale nie z większą futbolową tradycją.

Andrzej Sawicki: - Chcę podziękować za zaufanie. Postaram się zrobić wszystko by zespół utrzymał się lidze. To trudne zadanie, ale wykonalne. Moim asystentem będzie Maciej Górecki, trenerem bramkarzy Mirosław Kasprzak. Będziemy ciężko pracować i liczę na efekty.

Tyle właściciele, trener i pełnomocnik. To pierwszy lubuski prywatny klub piłkarski. Miejmy nadzieję, że to nowe rozdanie nie skończy się tak jak poprzednie..



Kolejny sukces Patryka Dudka!


Stal z Gollobem jest zawsze razem



Wąs i czarna skóra? To oczywiście „Frankie”



Rzeźba Andrzeja Huszczy jak żywa!


Zobacz również: Najnowszy MAGAZYN INFORMACYJNY "GL"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska