Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny mecz siatkarzy Olimpii Sulęcin. Przegrali u siebie do zera z AZS AGH Kraków

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Nie pomogła pełna mobilizacja w szeregach Olimpii i gorący doping kibiców. Sulęcinianie nie urwali rywalom z Krakowa nawet jednego seta.
Nie pomogła pełna mobilizacja w szeregach Olimpii i gorący doping kibiców. Sulęcinianie nie urwali rywalom z Krakowa nawet jednego seta. Tauron 1 Lioga
Osiemnastą serię spotkań w siatkarskiej Tauron 1 Lidze mężczyzn otworzył czwartkowy (18 stycznia) mecz Olimpii Sulęcin z AZS AGH Kraków. Ekipa z Lubuskiego poniosła w nim sromotną klęskę, ulegając rywalom z dolnych rejonów tabeli do zera po zaledwie 84 minutach gry. Za pośrednictwem Polsatu Sport mogła to zobaczyć cała Polska...

OLIMPIA SULĘCIN – AZS AGH KRAKÓW 0:3 (18:25, 22:25, 22:25)

  • Olimpia: Leitermeier, Michalak, Turek, Gawrzydek, Bożek, Prokopczuk, Sobczak (libero) oraz Nowik, Cichosz-Dzyga, Buczek, Szymczak i Kłysz.
  • AZS AGH: Miniak, Wnuk, Tokajuk, Oziabło, Bakaj, Kraut, Dereń (libero) oraz Komar i Putkowski.
  • Sędziowali: Grzegorz Kaczmarczyk i Paweł Kapica (obydwaj z Katowic).
  • Widzów: 400.

Sulęcinianie przegrali... sami z sobą

Pojedynek dwóch młodych ekip, walczących o oddalenie się od spadkowej strefy tabeli był przysłowiowym bojem o sześć punktów. Ku zaskoczeniu siatkarskich fachowców, łatwo i pewnie wygrali go goście z Krakowa. Dlaczego tak się stało?

Olimpia przegrała, bo nie umiała sobie poradzić… sama z sobą. W całym meczu sulęcinianie popełnili aż 28 błędów (w tej liczbie 19 z zagrywek), mieli zaledwie 34-procentową skuteczność w przyjmowaniu zagrywek i 40-procentową w ataku. Z takimi wskaźnikami nie ma co marzyć o zdobywaniu pierwszoligowych punktów.

Wszystkie atuty po stronie gości

W pierwszym secie wszystkie siatkarskie atuty były po stronie gości. Lepiej serwowali i przyjmowali, dobrze współpracowali na linii blok – obrona, skutecznie atakowali i blokowali. Od remisu 7:7 uciekli „Olimpijczykom” na 8:12, a potem już tylko spokojnie pilnowali wysokiej przewagi. Dzięki świetnej postawie swego rozgrywającego Marcela Bakaja oraz przyjmującego Kajetana Tokajuka (uznany potem MVP zawodów za zdobycie 16 punktów, prawie 75-procentową skuteczność w ataku i 56-procentową w przyjęciu) pewnie dokończyli tę partię do 18.

W drugiej odsłonie na pozycji atakującego Olimpii od początku grał Tytus Nowik, który jeszcze w końcówce inauguracyjnego seta zastąpił nieskutecznego Grzegorza Turka. To właśnie dzięki Nowikowi gospodarze utrzymywali z rywalami kontakt do stanu 18:19. W końcówce sprawy znów jednak wziął w swoje ręce Tokajuk, który poprowadził AZS AGH do zwycięstwa do 22.

Trzecia partia długo nie zapowiadała się na ostatnią, bo wreszcie lepiej serwujący i blokujący sulęcinianie wygrywali kolejno: 10:7, 12:8 i 17:13. Przy tym ostatnim stanie miejscowym przydarzyła się jednak sportowa katastrofa. Wskutek słabego przyjęcia i własnych błędów w ataku stracili cztery „oczka” z rzędu, pozwalając przeciwnikom wyrównać na 17:17. Podobny, ale jeszcze bardziej brzemienny w skutki przestój podopieczni trenera Konrada Copa mieli od rezultatu 22:20. Po trzech własnych błędach w ataku (w tym dwóch autowych uderzeniach Nowika), nieudanym bloku i wreszcie kolejnym skutecznym uderzeniu Tokajuka przegrali tego seta, a tym samym cały pojedynek już za pierwszym meczbolem.

Czytaj również:
Zamienił Warszawę na Sulęcin. Stanisław Chaciński jest głodny siatkarskich sukcesów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska