Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głogów: To nasz drogi wicestarosta?

Anna Białęcka
Grzegorz Aryż ma ostatnio pecha? Trafiają mu się bajońsko drogie pokoje w hotelu i drogie awarie telefonu.
Grzegorz Aryż ma ostatnio pecha? Trafiają mu się bajońsko drogie pokoje w hotelu i drogie awarie telefonu. Anna Białęcka
Mieszkańcy powiatu płacą słono nie tylko za nocleg wicestarosty w Sheratonie. Okazuje się, że sporo ich kosztuje także korzystanie przez Grzegorza Aryża z telefonu służbowego. Miesięcznie nawet 1,5 tys. zł.

Kiedy kilka dni temu poinformowaliśmy na naszych łamach o wyjeździe wicestarosty Grzegorza Aryża do stolicy na konferencję o służbie zdrowia. A także o tym, że jedna noc samorządowca kosztowała powiat, czyli podatników, prawie 1,2 tys. zł.

Po tym otrzymaliśmy wiadomość od Czytelnika, że także rachunki za telefon wicestarsoty zasługują na uwagę. Wystąpiliśmy więc z oficjalnym pytaniem o ich wysokość do rzecznika powiatu Bartka Adamczaka. Zamiast odpowiedzi z kwotami i nazwiskami, przyszło zaproszenie na konferencję prasową na ten temat. Jednak nie pojawił się na niej G. Aryż, a jedynie rzecznik. Kiedy rozpoczynała się konferencja, Grzegorz Aryż opuszczał starostwo bocznym wyjściem.

- Doszło do tego, że jesteśmy stawiani pod ścianą i zarzuca się nam rozrzutność - powiedział rzecznik Adamczak. - A tak przecież nie jest. Udział wicestartosty w tej jednej z ważniejszych konferencji był konieczny, miał okazję spotkać tam wiele osób, z którymi rozmowy są bardzo ważne. Konferencja odbywała się w hotelu Sheraton, dlatego właśnie tam zarezerwowano wicestaroście pokój. Innych, poza tym za niespełna 1,2 zł, wolnych nie było.

Rzecznik nie potrafił jednak odpowiedzieć, jakie dodatkowe koszty tego wyjazdu poniósł powiat, na przykład te dotyczące rozliczenia wyjazdu służbowego i delegacji. - Przygotuję taką informację i państwu przekażę - zapewnił dziennikarzy.
Czy wicestarsota nosi się z zamiarem zapłacenia za hotel z własnej kieszeni? - Nie wiem, ale przecież Grzegorz Aryż reprezentował na konferencji powiat - odpowiedział rzecznik.

A co z telefonami służbowymi? - W starostwie jest 11 służbowych telefonów mobilnych, opłaty za nie wynoszą ok. 2 tys. zł miesięcznie. Limitów jako takich nie ma, a wydatki ogranicza abonament, który jest na poziomie ok. 200 zł - mówił rzecznik. - Faktycznie, w ostatnim czasie doszło do pewnych przekroczeń w opłatach za nie, w sumie o około 3 tys. zł.

Tak pechowo się złożyło, że przekroczenia te dotyczą wicestarsoty G. Aryża. Jak podał rzecznik, jego rachunek za sierpień wyniósł ok. 3,1 tys. zł, kolejne po około ok. 900 zł. - To wygląda na jakiś błąd, telefon najprawdopodobniej samodzielnie pobierał dane z internetu, stąd takie duże koszty - mówił. - Kiedy się zorientowaliśmy, złożona została reklamacja u operatora. Teraz czekamy na jej rozpatrzenie.

Ale wygląda na to, że zarówno wicestarosta jak i inni urzędnicy, zorientowali się w problemie dopiero po trzech miesiącach, w listopadzie. A bardziej konkretnie, w chwili wykazania przez nas zainteresowania tym tematem.
- Teraz już rachunki wiecstarosty są mniejsze, na poziomie około 700 zł - powiedział B. Adamczak.

Czy wicestaeosta nosi się z zamiarem zapłacenia "nadwyżki" za telefon z własnej kieszeni? - Jeżeli okaże się, że reklamacja nie zostanie uwzględniona, to zapewne tak - odpowiedział rzecznik.
Jak dodał, starosta Rafael Rokaszewicz rozmawia miesięcznie za około 200 zł, podobnie jak i inni członkowie zarządu.

Pula na szkolenia urzędników starostwa wynosi ok. 26 tys. zł. Na podróże, ryczałty za samochody i używanie prywatnych aut do podróży służbowych przeznaczane jest rocznie ok. 38 tys. zł. Poprosiliśmy rzecznika, by podał nam informację, ile z tej puli przypada na starostę i wicestarsotę w konkretnych działach. - Przygotuję taką informację i przekaże państwu - zapewnił. A wtedy my na pewno opublikujemy ją na naszych łamach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska