Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GMINA OTYŃ. Motocyklista potrącił dziecko wracające z placu zabaw. Dziewczynka przejdzie kolejny zabieg. Sprawcy szuka policja

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Niedoradz, ul. Markiewiczowej
Niedoradz, ul. Markiewiczowej Eliza Gniewek-Juszczak
Potrącenie dziecka w Niedoradzu widziało wiele osób. Szybko wezwano pomoc. Nikt nie pomyślał, żeby łapać motocyklistę, który uciekł z miejsca zdarzenia.

Potrącenie w Niedoradzu

Do wypadku na ul. Markiewiczowej w Niedoradzu przy placu zabaw doszło w poniedziałek, ok. godz. 14. Od strony placu nie ma chodnika, wchodzi się od razu na jezdnię, żeby przejść przez drogę. W tym miejscu jest ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę, dalej koło szkoły obowiązuje nawet 30. O wypadku pisaliśmy w poniedziałek.

Potrącił dziewczynkę, nakrzyczał i odjechał...

Jak doszło do potrącenia? Co się stało 11 listopada w Niedoradzu? – Córka wyszła z placu zabaw, przepuściła samochód, który jechał i weszła na drogę. Za nią szła koleżanka. Ten motocyklista nagle się pojawił. Zaczął hamować. Przewrócił się. Nakrzyczał na córkę. Podniósł motor i odjechał, a ona leżała na jezdni – opowiada nam mama 11-latki.

Wypadek widziało wiele osób, niedaleko jest sklep. Ludzie się zbiegli i wezwali pomoc. Nikt nie zatrzymywał kierowcy. Na miejsce przyleciał helikopter z Gorzowa Wlkp. i do tamtejszego szpitala zabrał poszkodowaną jedenastolatkę. W szpitalu od razu przeszła pierwszy zabieg. W piątek (15 listopada) czeka ją operacja obu nóg.

Ten motocyklista nagle się pojawił. Zaczął hamować. Przewrócił się. Nakrzyczał na córkę. Podniósł motor i odjechał, a ona leżała na jezdni – opowiada mama 11-latki.

Gdzie jest motocyklista?

Motocyklista potracił dziecko i odjechał. Do tej pory nie został jeszcze zatrzymany. Sprawą zajmuje się Komenda Powiatowej Policji w Nowej Soli. – Ustalamy okoliczności zdarzenia w tej sprawie – mówi mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzecznik komendy.

Bezpieczeństwo przy placach zabaw

– Takich miejsc jak plac zabaw w Niedoradzu buduje się z funduszy europejskich na wsiach wiele. Cieszą się zainteresowaniem młodszych i starszych dzieci. Ale przy nich nie ma progów zwalniających ani przejść dla pieszych. To trzeba zmienić. To mógł być samochód… – mówi mama dziewczynki.

Wiesław Szklarz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Niedoradzu, w którym uczy się ranne dziecko, zapowiada, że na najbliższym spotkaniu z burmistrz Otynia przedstawi problem z bezpieczeństwem w tym miejscu. – Każda inicjatywa, która poprawi bezpieczeństwo, jest warta podjęcia, czy to będzie próg zwalniający stały czy przykręcany, czy przejście dla pieszych – mówi dyrektor i przypomina, że prośbę mieszkańców o poprawę bezpieczeństwa na ul. Zielonogórskiej przebiegającej przez wieś udało się szybko załatwić. Pojawiły się wzbudzane światła. Mieszkańcy naciskają przycisk, zapala się zielone światło, samochody wtedy się zatrzymują i wreszcie mogą przechodzić przez ulicę.

Niedoradz, ul. Zielonogórska, skrzyżowanie ze wzbudzanymi światłami
Niedoradz, ul. Zielonogórska, skrzyżowanie ze wzbudzanymi światłami Eliza Gniewek-Juszczak

Jak zebrać pieniądze na poprawę bezpieczeństwa?

– Środki na taki cel można zbierać na różne sposoby. Można w szkole sprzedawać kartki świąteczne. Mieszkańcy mogą się dorzucić. Może jakieś towarzystwo ubezpieczeniowe dołoży. Parę złotych z jednej, z drugiej strony i będzie można coś zrobić, by nie doszło więcej do takiego zdarzenia – podkreśla dyrektor szkoły

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że należy poprawić bezpieczeństwo przy placach zabaw?

Potrącenie na przejściu dla pieszych. Policja publikuje wideo ku przestrodze

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska