Góra nowych książek

- Nie mogę narzekać - cieszy się Janina Tylman, dyrektorka Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Dębno. W minionym roku dębnowski magistrat przekazał na zakup książek 40 tys. zł. 15 tys. zł dołożyła Biblioteka Narodowa. 5 tys. zł wpłaciło starostwo myśliborskie.

Były też dotacje z rad sołeckich. Dargomyśl przekazał 1 tys. zł, a Różańsko 500 zł. Za te pieniądze książnica mogła kupić nowości, ale nie tylko one trafiły na półki. Wiele książek ofiarowali mieszkańcy. - Bo mamy szczęście do ludzi - mówi dyrektorka.

Pamiętają o mieście
Biblioteka organizuje spotkania z byłymi mieszkańcami Dębna. To m.in. oni obdarowują placówkę. Sporo wydawnictw przekazał ksiądz Edward Pleń z Łodzi, uczeń Liceum Ogólnokształcącego w Dębnie. Innym darczyńcą jest Jerzy Śliwiński z Poznania.

Wdowa po doktorze Regenbergu (był pomysłodawcą spotkań dawnych mieszkańców) przekazała historyczne widokówki o Dębnie i innych miejscowościach gminy. Są wśród nich pocztówki nawet z 1830 r. - Nie wszystko można wycenić, ale to dla nas bardzo wartościowy dar - mówi J. Tylman.

Czytanie przy kawie

Dzięki powiększającym się zbiorom w bibliotece jest ciągły ruch.

- Najbardziej podoba mi się dział nowości książkowych. Jak tylko jakaś książka pojawi się na rynku wydawniczym, to w bibliotece już jest - chwali Joanna Jurek z Grzymiradza. Dziewczyna jest uczennicą Zespołu Szkół im. Juliusza Słowackiego w Dębnie. Właśnie przygotowuje się do matury i często zagląda do biblioteki. - To także zasługa nastrojowego wnętrza - przyznaje maturzystka.

Biblioteka mieści się w zabytkowym budynku. - Po remoncie zrobiło się jaśniej i przyjemniej. Czytelnicy podziwiają zdobione sufity i żyrandole - mówi bibliotekarka Marta Niemczyk. W planach jest przygotowanie czytelni, w której będzie można poczytać, ale też napić się kawy lub herbaty.