Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorący kartofel. Lubuscy samorządowcy jeden za drugim odcinają się od Łukasza Mejzy. Komentarz

Janusz Życzkowski
Łukasz Mejza zasiadł w sejmowych ławach po śmierci posłanki PSL Jolanty Fedak i szybko został wiceministrem
Łukasz Mejza zasiadł w sejmowych ławach po śmierci posłanki PSL Jolanty Fedak i szybko został wiceministrem Adam Jankowski
Pouczające kiedy obserwuje się, jak dawni polityczni znajomi zmieniają swoje wzajemnie relacje. Widać to wyraźnie na przykładzie sprawy lubuskiego posła i wiceministra sportu Łukasza Mejzy.

Spowodowane doniesieniami prasowymi wizerunkowe problemy sprawiają, że niemal wszyscy jego dawni polityczni partnerzy, odsuwają się na bezpieczną odległość, by tylko nie być za bardzo skojarzeni. Robią wiele by ukryć wcześniejsze możliwe związki i relacje.

Marszałek Elżbieta Anna Polak zorganizowała konferencję prasową, na której zaklinała się, że środki skonsumowane przez firmę Mejzy w ramach Lubuskich Bonów Wsparcia, dzieliła nie ona, tylko Agencja Rozwoju Regionalnego. Mówiła to, mimo że ARR jest pod nadzorem organu marszałkowskiego. Niech będzie, ale w urzędzie, w którym wszystko musi mieć zgodę szefowej, mało to oczywiste.

Wcześniej list otwarty do posła wystosowali ludowcy. Z ich pomazania Mejza dostał się do Sejmu. Wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn jakkolwiek potwierdził ten fakt, to w dalszych słowach pisze o tym, że poseł elekt „mrugał oczkiem” w prawą stronę i de facto wystawił brać spod znaku koniczynki do wiatru.

Jednak najbardziej, wspólna polityczna historia zdaje się uwierać Wadima Tyszkiewicza, który to wprowadził młodziutkiego Mejzę do lubuskiego sejmiku. Na jakiekolwiek słowa przypominające fakty sprzed lat, senator wije się w spazmach złości. Dopytywany w wywiadzie dla tytułu z Czerskiej, mówił, że od 7 lat nie ma z obecnym posłem nic wspólnego. W swoim stylu obrzuca go inwektywami i przerzuca gorącego kartofla do Janusza Kubickiego, z którym Mejza również widziany był na zdjęciach.

Prezydent wykazuje się chyba największym politycznym sprytem, bo potwierdza związki, a jednocześnie grzmi w sprawie zarzutów i oczekuje od posła wyjaśnień. Sprawa Mejzy działa jak pryzmat, który pokazuje różne modele politycznych reakcji. Nic w tym odkrywczego, ale dobrze mieć świadomość zachodzącego procesu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska