Gorzów. Co dalej z uchwałą parkingową? Wojewoda ją unieważnił

- Bardzo dobrze, że nie będzie podwyżki - cieszy się pani Małgorzata.
- Takich wybraliśmy radnych - bez podstawowej wiedzy i znajomości praw - uważa z kolei pani Alina.
Czytelnicy nie kryją zadowolenia z tego, że zapowiadana podwyżka opłat za parkowanie (m.in. z 2,5 zł do 3,5 zł za godzinę) oraz poszerzenie strefy płatnego parkowania (do ul. Roosevelta) nie wejdą w życie. Jak już pisaliśmy, wojewoda Władysław Dajczak unieważnił mającą wprowadzić te zmiany uchwałę, a jej nieważność stwierdził w całości. Zdaniem wojewody, rada miasta w uchwale parkingowej nie wskazała, że zmiany są konieczne i niezbędne. Według W. Dajczaka, uchwała naruszyła też konstytucyjne zasady równości. Jak? Bo „zróżnicowała kwotowo abonament dla mieszkańca strefy na pierwsze czy drugie auto” czy „wprowadziła możliwość posiadania wyłącznie dwóch abonamentów na jeden adres zamieszkania”.

Wojewoda zwrócił też uwagę na to, co czym mówili nam Czytelnicy. Część gorzowian krytykowała wprowadzanie zmian w wakacje, gdy wiele osób jest na urlopach. „Krótki okres wejścia w życie uchwały znacznie utrudnia zapoznanie się przez mieszkańców z nowymi przepisami” - napisał w uzasadnieniu unieważnienia Władysław Dajczak.

Zdania radnych podzielone

W środę o decyzji wojewody rozmawialiśmy z przedstawicielami wszystkich czterech klubów radnych. Zdania są podzielone.
- Dla mnie unieważnienie uchwały parkingowej jest niezrozumiałe. Poszerzenie strefy płatnego parkowania miało sens. Teraz cała konstrukcja zmian dotyczących polityki parkingowej zaczyna się walić - mówi Radosław Wróblewski, radny Koalicji Obywatelskiej.
- Uchwała miała pomóc rozwiązać problem tego, że centrum jest pełne samochodów, a mieszkańcy mają problem z parkowaniem. Unieważnienie tej uchwały nie rozwiązuje tego problemu - mówi z kolei Marta Bejnar-Bejnarowicz z Kocham Gorzów. Jest tego samego zdania co władze miasta - że decyzję wojewody należy zaskarżyć w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym.
- Jeśli sąd przyzna rację wojewodzie, trzeba będzie wprowadzić inne rozwiązania, np. zachęcać właścicieli nieruchomości w centrum, by wykupowali od miasta tereny przyległe do ich budynków. Wówczas sami będą mogli decydować o polityce parkingowej - mówi radna Kocham Gorzów.

Z decyzji wojewody zadowolony jest Sebastian Pieńkowski, przewodniczący klubu PiS:
- Jestem przeciwny podwyżkom. To jest łupienie obywateli - mówił w środę naszemu dziennikarzowi.
A co mówi Patryk Broszko z prezydenckiego klubu Gorzów Plus?
- Bezwzględnie trzeba złożyć odwołanie od unieważnienia - przekonuje radny. - A co, gdy sąd podtrzyma decyzję wojewody? - dopytujemy. - Trzeba zwrócić uwagę na to, co było napisane w uzasadnieniu unieważnienia, a więc tak przygotować nową uchwałę, żeby nie było wątpliwości, że miasto podnosząc opłaty w strefie nie chce zarabiać. Chodzi przecież o to, by była większa rotacja samochodów w strefie - mówi radny.

Podwyżek nie było przez 18 lat

Ceny w strefie płatnego parkowania są takie same od 2003 r. Od 18 lat pierwszy kwadrans parkowania kosztuje 50 groszy.

Czytaj również:
Gorzów. Abonament za parkowanie ma wzrosnąć ze 120 zł do 400 zł. "To nie do pomyślenia!"

WIDEO: Gorzów. Willa Pauckscha odzyskuje blask