- Wiele miast i samorządów województw w Polsce zdecydowało się na wsparcie programów leczenia niepłodności. W ślad za tym i my zrobiliśmy spore rozpoznanie. Mamy dokumenty, że ten program jest potrzebny” - mówiła wczoraj poseł Krystyna Sibińska z PO. Radni tego ugrupowania przygotowali właśnie projekt uchwały dotyczącej programu: Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro dla mieszkańców Gorzowa w latach 2019-2021.
- Szacuje, się, że około 20 proc. par ma problem z zajściem w ciążę. W Gorzowie ten problem dotyka około 4,8 tys. par – mówi Robert Surowiec, wiceprzewodniczący rady miasta. Jak wyliczono przy okazji opracowywania programu dla Gorzowa (wcześniej poszło na to 20 tys. zł z budżetu miasta, byli za tym także radni Gorzów Plus), liczba par, które mogłyby zostać rodzicami dzięki metodzie in vitro, wynosi 97.
Opracowany przez miasto program leczenia niepłodności został przesłany do weryfikacji do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Ta oceniła go pozytywnie.
By program mógł wejść w życie, potrzebne są pieniądze.
- Od przyszłego roku przez najbliższe trzy lata powinniśmy znaleźć w budżecie 470 tys. zł - mówi R. Surowiec. Głosowanie nad projektem uchwały może odbyć się już w sierpniu.
Kilka lat temu, za rządów PO, wprowadzony został Narodowy Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego. Jak wyliczali wczoraj politycy gorzowskiej Platformy, między 2013 a 2016 r. skorzystało z niego 17 tys. par, urodziło się ponad 8 tys. dzieci.
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
