Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowscy szczypiorniści nie sprawili sensacji w Pucharze Polski. Ale plamy też nie dali

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Gorzowianie (w żółtych koszulkach) odważnie atakowali bramkę głogowian, lecz nie zdołali pokonać rywali z Orlen Superligi.
Gorzowianie (w żółtych koszulkach) odważnie atakowali bramkę głogowian, lecz nie zdołali pokonać rywali z Orlen Superligi. Robert Gorbat
Mówiąc językiem śp. trenera Wojciecha Łazarka, stalowcy wygrali w środę (31 stycznia) drugą część spotkania z superligowym Chrobrym Głogów 16:14. To było jednak za mało, by awansować do trzeciej rundy Orlen Pucharu Polski. Bo rywale byli lepsi w pierwszej połowie aż o sześć goli.

BUDIMEX STAL GORZÓW WLKP. – KGHM CHROBRY GŁOGÓW 24:28 (8:14)

  • Budimex Stal: Nowicki – Przybylski 6, Orłowski, Drzazgowski, Lemaniak i Stupiński po 3, Renicki i Ripa po 2, Napierkowski i Pietrzkiewicz po 1, Zając, Wychowaniec, Nieradko, Jaszkiewicz, Droździk.
  • KGHM Chrobry: Dereviankin, Ziemiak – Hajnos 4, Grabowski, Kosznik, Jemioł, Dadej i Skiba po 3, Matuszak, Otrezov i Styrcz po 2, Wrona, Orpik i Paterek po 1, Strelnikov.
  • Kary: 10 min – 6 min.
  • Sędziowali: Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń (obydwaj ze Szczecina).
  • Widzów: 400.

Zespoły z różnych bajek

Drużyny z dwóch różnych półek – Ligi Centralnej i Orlen Superligi – nie przystąpiły do środowego meczu w optymalnych składach. W ekipie gospodarzy zabrakło chorego bramkarza Cezarego Marciniaka i odpoczywającego Wojciecha Gumińskiego, zaś goście zagrali bez swego najskuteczniejszego skrzydłowego Jędrzeja Zieniewicza (kontuzja). Wystąpił za to rozgrywający Chrobrego Paweł Paterek, coraz odważniej walczący o rolę dyrygenta narodowej reprezentacji.

– Zawodziła nas ostatnio skuteczność, więc powiedzieliśmy sobie w szatni, że musimy dłużej rozgrywać piłkę, być bardziej cierpliwi w ataku – wyjaśniał przed pierwszymi gwizdkami arbitrów kapitan gorzowian Mateusz Stupiński.

Początek jak marzenie

I rzeczywiście tak było. W pierwszym kwadransie miejscowi spokojnie budowali swoje akcje, a po trafieniach z drugiej linii trzech rozgrywających – najlepszego w środę w Stali Mikołaja Przybylskiego, Igora Drzazgowskiego i Kamila Napierkowskiego – sensacyjnie prowadzili 4:2 w 9 oraz 5:4 w 13 min.

Czwarta ekipa Orlen Superligi szybko odkryła jednak, na czym polega jej problem. Obrońcy wyszli wyżej do rzucających z dystansu rywali, bramkarz Anton Dereviankin „zamurował klatę” i okres od 13 do 30 min głogowianie wygrali aż 10:3. Na okazały dorobek bramkowy przyjezdnych zapracowali przede wszystkim leworęczny rozgrywający Rafał Jamioł, niezwykle aktywny na prawym skrzydle Tomasz Kosznik oraz trudny do zatrzymania na szóstym metrze obrotowy Bartosz Skiba.

Do końca gonili rywali

Po zmianie stron boiska Paterek usiadł na ławce, więc ofensywne akcje głogowian nie miały już tej dynamiki, co przed przerwą. Zdecydowanie lepiej – i w obronie, i w ataku – zagrali też żółto-niebiescy. Efekt był taki, że aż do 60 min prowadzenie gości wahało się od pięciu do siedmiu bramek. Ani jednego gola więcej, ani jednego gola mniej. A to oznaczało, że drugie 30 minut spotkania miało bardzo wyrównany przebieg.

W końcówce błysnął młody lewoskrzydłowy stalowców Piotr Orłowski. Dwa razy trafił z akcji, raz z rzutu karnego i niemal równo z końcową syreną poprawił wynik na 24:28. Stal triumfowała w drugiej połowie 16:14, lecz zakończyła swą pucharową przygodę. Do trzeciej rundy awansował Chrobry, którego w gorzowskiej hali dopingowała liczna grupa fanów z olbrzymimi flagami.

– Nie zlekceważyliśmy przeciwników – zapewniał po meczu trener gości Vitalij Nat. – Kiedyś zrobiliśmy taki błąd w towarzyskim turnieju w Szczecinie i przegraliśmy. Dziś spokojnie kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Dzięki temu mogli sobie pograć wszyscy zawodnicy. I u nas, i w Stali.

Czytaj również:
Dawid Pietrzkiewicz: - Przejście do Areny Gorzów jest dla nas małym szokiem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska