MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gratka historyczna

DARIUSZ CHAJEWSKI (68) 324 88 36 [email protected]
Do podzielonogórskiego Leśniowa Wielkiego zjeżdżają konserwatorzy z całej Polski. Ściany miejscowego kościółka mogą być dla nich prawdziwym poligonem.

Jak opowiada leśniowski proboszcz Dariusz Glama do odkrycia doszło przypadkowo. Wcześniej znaleziono fragmenty gotyckiego fresku. Jednak nikt nie spodziewał się, że pokryte nimi są wszystkie ściany kościoła. Najpierw wypatrzono malowidła barokowe, później wyzierające spod nich renesansowe. Jeszcze głębiej znajdował się późny gotyk.

Gratka historyczna

- Jednak przesadą byłoby mówić, że odkrycie było zaskakujące, doskonale wiemy, że nasz kościół ma bogatą historię - podkreśla proboszcz Glama.
Radości nie kryje lubuski wojewódzki konserwator zabytków Jarosław Lewczuk i przyznaje, że nawet trudno ocenić na ile znalezisko to jest unikalne. To rzeczywiście wyjątkowa gratka dla historyków, ale podobne skarby mogą kryć się na ścianach innych lubuskich świątyń. Po prostu nie zostały jeszcze przebadane.
- Wydobycie i odnowienie malowideł jest bardzo kosztowne, stąd korzystamy z pomocy młodych konserwatorów z Torunia - dodaje J. Lewczuk. - Dla nich to swego rodzaju poligon, gdzie mogą uczyć się konserwacji malowideł ściennych. Oczywiście pod okiem mistrzów.

Złote zbroje

Co dalej z freskami? Na razie trzeba będzie je odsłonić - jak mówią fachowcy - zdjąć malaturę. Kryją się bowiem pod warstwami farby i wapna z wielu kolejnych remontów kościoła. Na szczęście nikt nie malował ścian tej świątyni farbami olejnymi. Później konserwatorzy wybiorą fragmenty najlepiej zachowane. Stąd zapewne część ścian będzie pokryta malowidłami w jednym stylu, inne w kolejnych. I jak żartują historycy, będzie to wymarzone miejsce do edukacji miłośników dziejów sztuki.
Także dopiero po odsłonięciu znaczniejszych fragmentów będzie można ocenić wartość artystyczną malowideł, a także spróbować określić ich autorów.
Na razie trudno powiedzieć w jakich latach powstawały malowidła. najprawdopodobniej wraz z kolejnymi przebudowami, którym poddawano świątynię. Kolejne pokolenia twórców nakładały po prostu jeden fresk na drugi. Wygląda jednak na to, że zawsze dominującym był kolor różowy.
To nie jest jedyne odkrycie w kościele. Nagle jeszcze ciekawszymi okazały się renesansowe płyty upamiętniające dobroczyńców świątyni. Pod warstwą szarej farby kryją się inne barwy. Część postaci, na przykład zbroje, są złocone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska