MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska w Londynie: Radosław Kawęcki: Każdy marzy o medalu

flig
Niestety, nie udało się Radosławowi Kawęckiemu stanąć na podium. Wczoraj na olimpijskim wspaniałym obiekcie wobec kompletu publiczności przegrał minimalnie walkę o brąz na dystansie 200 metrów stylem grzbietowym.

Okazało się, że jeszcze nie teraz. Nasz zawodnik na miejsce na olimpijskim podium musi poczekać cztery lata do Rio de Janeiro. Ale za świetną walkę i wielkie emocje jakie nam zapewnił należą mu się wielkie brawa.

- Mogło być nieco lepiej - powiedział zaraz po starcie Kawęcki - Cóż człowiek uczy się błędach. To moje pierwsze igrzyska. Czy jest mi przykro? Tak bym tego nie określił. Każdy zawodnik marzy o medalu. Ale teraz będę mocno trenować przez cztery lata. Może przeszkodziły mi wpadki chorobowe jakie miałem? W sumie jestem zadowolony. Nie zrobiłem życiówki, ale to był dobry rezultat. Spójrzymy na to też z innej strony. Przecież praktycznie wszyscy moi rywale są starsi i bardziej doświadczeni i pewnie to też miało znaczenie. Przeanalizujemy z trenerem cały ten start. Myślę, że finał olimpijski i czwarte miejsce to nie jest zły rezultat. Samo uczestnictwo w takiej imprezie jak igrzyska to coś wspaniałego. Zresztą obejrzałem tu kilku świetnych zawodników a także widziałem kilka niespodzianek. Czy czułem presję? Chyba nie. Byłem nastawiony tak jak przed każdymi normalnymi ważnymi zawodami. Co teraz? Ja i trener mamy trzy tygodnie wakacji. Rozstajemy się, pomyślimy. Potem spotykamy się w ośrodku we Władysławowie i postanowimy jak działać dalej. To też będzie bardziej odpoczynek, a po miesiącu wracamy do pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska