5/14
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


6/14
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


7/14
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


8/14
Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których...
fot. archiwum "GL"

Internet w szoku po wypadku z udziałem burmistrza Cebuli

Internauci są w szoku po informacji o obrażeniach, których doznał burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula w czasie festynu. To miał być żart strażaków. Teraz lekarze walczą o wzrok burmistrza.

Dramatyczne sceny miały miejsce w sobotę, 24 czerwca, na festynie w Radnicy. Podczas imprezy odbywał się mecz piłki siatkowej „dwójek”. W jednym z zespołów grał Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego. Na festynie był służbowo.

Moi Drodzy, ponieważ wiele osób dopytuje mnie o stan zdrowia, informuję, że jestem pod świetną, fachową opieką medyczną w Zielonej Górze. Uczniom, rozpoczynającym wakacje, życzyłem bezpiecznego wypoczynku, a sam w pierwszy dzień, szkolnego czasu wolnego, uległem wypadkowi. Niech to będzie przestrogą dla Wszystkich, bezpieczeństwo najważniejsze! Prawa powieka została zszyta - 3-4 szwy, prawe oko szybko dochodzi do siebie, chociaż boli, z lewym jest gorzej - krwotok wewnętrzny, zwichnięta soczewka, jaskra wtórna i związane z tym niedowidzenie. Bóle głowy, jako naturalna konsekwencja silnego urazu oczu związanego z uderzeniem rozpędzonego strumienia wody z armatki wodnej bojowego wozu strażackiego. Uważajcie na siebie. Dziękuję za wszystkie wyrazy wsparcia w każdej formie. Życzę bezpiecznych wakacji. P.S. W niedzielnym triathlonie w Pniewach, do którego przygotowywałem się od wielu miesięcy, nie wystartuję - napisał na swoim profilu na Facebooku Marek Cebula.

Z informacji od świadków wynika, że po meczu późnym wieczorem strażacy ochotnicy z Radnicy podbiegli do burmistrza Cebuli. Przytrzymali go za ręce, żeby im nie uciekł. Po chwili burmistrz został uderzony w twarz wodą pod ogromnym ciśnieniem wystrzeloną z działka wodnego zamontowanego na wozie strażackim. – Twarz burmistrza Cebuli zalała się krwią. Wiem, że woda wybiła mu z oczu szkła kontaktowe – opowiada nam świadek wydarzeń.

Internauci są w szoku po tym wydarzeniu. Z jednej strony wysyłają burmistrzowi głosy wsparcia i otuchy, z drugiej krytykują postawę strażaków. - Ochotnicy nie wiedzieli, że woda pod ciśnieniem może wyrządzić człowiekowi krzywdę? - pyta jeden z internautów.

Sytuacją na festynie w Radnicy zbulwersowany jest druh Edward Fedko, szef lubuskich Ochotniczych Straży Pożarnych. – Osoby, które używają armatek wodnych przechodzą przeszkolenie, aby zdobyć uprawnienia do ich używania. Dodatkowo muszą przejść specjalne badania lekarskie – mówi druh Fedko. Przyznaje, że nie zna sprawy, dowiedział się o niej od nas. – Z pewnością będę to osobiście wyjaśniał – zapewnił druh Fedko.



Przeczytaj też: Burmistrz Cebula poważnie raniony przez strażaków na festynie. To miał być żart

Zobacz też wideo: Ten żart nie wyszedł zbyt dobrze


Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

W Kłodawie koło Gorzowa trwa wielka majówka. W programie cała masa atrakcji

W Kłodawie koło Gorzowa trwa wielka majówka. W programie cała masa atrakcji

Puchar Sprintu w Żaganiu 2024. Pływacy pokazali swoją klasę!

Puchar Sprintu w Żaganiu 2024. Pływacy pokazali swoją klasę!

Jechał prawie o 60 km/h za szybko. Stracił prawo jazdy

Jechał prawie o 60 km/h za szybko. Stracił prawo jazdy

Zobacz również

W Kłodawie koło Gorzowa trwa wielka majówka. W programie cała masa atrakcji

W Kłodawie koło Gorzowa trwa wielka majówka. W programie cała masa atrakcji

Lubuski, kulturalny rozkład jazdy na weekend i czwarty tydzień maja, ileż się dzieje!

Lubuski, kulturalny rozkład jazdy na weekend i czwarty tydzień maja, ileż się dzieje!