Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycja dzieli mieszkańców. Awantura o obwodnicę?

Rafał Krzymiński, (tok) 68 324 88 44 [email protected]
(fot. archiwum GL)
(fot. archiwum GL)
450 mieszkańców Jędrzychowa chce zablokować budowę ul. Południowej, która połączy Wrocławską z Botaniczną. - Miasto nas oszukało - mówią. Wiceprezydent Kaliszuk: - To nieprawda.

Przeczytaj też: Zielona Góra potrzebuje tych inwestycji

Miasto się dusi i urzędnicy szukają terenów pod budownictwo. Przeciwko wycince lasów protestują mieszkańcy. Największym punktem zapalnym jest spokojny i póki co zielony Jędrzychów. To tu zawiązało się stowarzyszenie Nasz Las, które nie zgadza się na budowę „ulicy Południowej”. Ma połączyć ul. Wrocławską z Botaniczną i skomunikować wyjazd do Nowej Soli z wyjazdem na Ochlę.

Dwupasmowa trasa ma kosztować ok. 40 mln zł i powstać w latach 2016-2017. No chyba, że zostanie zablokowana. Po petycją do władz miasta podpisało się 450 osób, mieszkańców ulic Ekologicznej, Waszczyka i osiedla Villa Nova.

- Nie jesteśmy radykałami - tłumaczy Marta Szafrańska - Łotysz. - Jędrzychów to nie Rospuda. Nie przypniemy się do drzew. Jesteśmy gotowi na merytoryczne rozmowy z miastem. Na takie liczymy przed świętami. Być może urzędnicy przekonają nas do swoich racji. Na razie mamy wrażenie, że nie traktuje się nas poważnie.

Obwodnica południowa, czy jak się teraz tłumaczy wewnętrzna arteria miasta będzie przebiegać pod naszymi oknami. Czujemy się oszukani, bo niedawno miasto oferowało w najbliższym sąsiedztwie, przy ul. Pszennej, Jarzębinowej i na os. Uczonych drogie działki. Ludzie się pobudowali i spotkała ich niemiła niespodzianka. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy ul. Ekologicznej.

M. Szafrańska - Łotysz podnosi też argumenty ekologiczne: - Dwa lata temu na UZ powstała mapa terenów cennych przyrodniczo. Poza Doliną Gęśnika znalazły się na niej m.in. dolina potoku Dłubnia Zachodnia i Wschodnia. Na tym obszarze są chronione rośliny i liczne zwierzęta. I to tamtędy miałaby przechodzić obwodnica. - Ale plan zagospodarowania był do wglądu? - pytamy.

- Kiedy mieszkańcy Ekologicznej kupowali działki, obowiązujący plan nie zawierał wpisanej drogi - pada odpowiedź. - Prezydent Kaliszuk zasłania się zapisami w studium. Ono nie jest jednak aktem prawa miejscowego i nie może być podstawą do wydawania decyzji administracyjnych. Droga od ul. Kożuchowskiej do Botanicznej pojawia się dopiero w projekcie z grudnia 2011 roku.

Hanna Moszkowicz zwraca uwagę na inne aspekt sprawy: - To paradoks, ale jesteśmy chyba jedynym miastem, które chce wprowadzić ruch ciężkich pojazdów do miasta. W Nowej Sól, Międzyrzeczu, Gorzowie Wielkopolskim ruch jest wyprowadzony na zewnętrz.

Anna Barancewicz czuje się oszukana: - Inwestor, który budował te domki, nie wiedział, że tu ma być droga. Mieszkam tu od kilku miesięcy i w życiu bym się nie wprowadziła, gdybym wiedziała, że ma tu być obwodnica.

Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk odpiera zarzuty protestujących. - W marcu 2008 roku rada przyjęła studium dla tego terenu. Wówczas ustaliliśmy przebieg tej trasy, która zaczyna się od ronda przy Wrocławskiej, powyżej pętli MZK, następnie kolejnym rondem łączy ul. Nową z Jagodową. I dalej idzie w kierunku ronda przy Kożuchowskiej poniżej nowego osiedla przy ul. Ekologicznej. Kończy się przy rondzie spinającym ul. Nowojędrzychowską z Botaniczną.

Po protestach radnych i mieszkańców wykreśliliśmy z projektu połączenie ul. Łużyckiej ze Wzgórzami Piastowskimi. Plan był do wglądu. Najbardziej kontrowersyjny fragment drogi biegnie od skrzyżowania ul. Nowej z Jagodową do ul. Botanicznej. Droga przebiega - według mieszkańców - sześć metrów od domów stojących przy Ekologicznej.

- W 2008 r. nie było jeszcze Ekologicznej - tłumaczy wiceprezydent Kaliszuk. - Deweloper wybudował ją po opracowaniu studium. Ale mieszkańcy mogli sprawdzić w urzędzie, czy w pobliżu powstanie droga. - A nie można tej trasy poprowadzić inaczej? - dopytujemy. - Można ulicami Jagodową i Zawiszy Czarnego - słyszymy. - Ale to nie w porządku wobec mieszkańców tych ulic.

Organizują się też mieszkańcy ul. Liliowej na os. Kwiatowym (też na Jędrzychowie), którzy nie chcą dopuścić do wycinki 50-metrowego pasa lasu po niezabudowanej części ulicy. Też mają kilkaset podpisów.

Podczas czwartkowego spotkania z radnymi zadeklarowali, że przystąpią do stowarzyszenia Nasz Las i wspólnie powalczą o zielony Jędrzychów. - Spróbujemy uchylić plan zagospodarowania dla tego terenu - deklaruje radny SLD Radosław Brodzik.

Przeczytaj też: Wschowa. Nowa obwodnica otwarta

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska