- Kobieta zdrowa, mądra i piękna to każda z nas. A dodatkowo, panie 50+ szanują i kochają mężczyzn - wiceprzewodnicząca Rady Miasta Grażyna Wojciechowska dobrze wiedziała, do kogo kieruje powitalne przemówienie. Wczoraj do Filharmonii Gorzowskiej przyszło ponad 600 kobiet. A że program konferencji przeznaczony był dla pań dojrzałych, to one przeważały. Gdzieniegdzie dało się dostrzec panów. - Są, a jakże! W liczbie 70. - podkreślała Wojciechowska.
Ale energia biła od tej piękniejszej płci. Czuła to marszałek Elżbieta Polak. - Kobiety! Moc jest z nami! Żeby zwyciężać, trzeba uwierzyć, że można - przekonywała. Bo życie kobiet w Polsce jest ciężkie. Muszą ubierać się jak chłopak, wyglądać jak dziewczyna, myśleć i działać jak facet. Po 50. dodatkowo dochodzą nowe problemy. - Nie ma eliksiru na wieczne piękno i młodość - przypominała to, co nieuchronne prof. Maria Laszczyńska.
I choć estradiol - hormon, dzięki któremu chce nam się podmalować oko, nałożyć szpilki, położyć czerwoną pomadkę na usta - nie działa po menopauzie tak, jak powinien, nie znaczy to, że kobieta 50+ ma być smutna.
- Mam 61 lat, ale całe życie będę miała 30 - śmieje się Ewa Herman z Janowca, o długich włosach koloru ognistej czerwieni. - Najważniejsza jest pogoda ducha. Trzeba cieszyć się życiem. Nie zwracać uwagi, gdy coś boli, a w tym wieku boli. Tylko iść do przodu - mówi. I broń Boże, nie zamykać się w czterech ścianach. Nie skazywać jedynie na towarzystwo dobrej książki czy filmu w telewizji. Nie zaszywać się w przydomowym ogródku lub w garach. - W naszym wieku każda okazja do rozrywki jest dobra. Takie konferencje też - przekonuje pani Ewa.
- Nie wytrzymałabym bez pracy - dodaje też Ewa Piotrowicz z Santoka, z pięknymi koralami na szyi. - Największe sukcesy zawodowe przyszły do mnie po 50-ce. Dla mnie to najlepszy okres. Dzieci już odchowane. Mogę się poświęcić pracy, która jest moją pasją. Trzeba lubić to, co się robi - mówi. I dodaje, że związana jest ze światem finansów. A o emeryturze na razie nie myśli.
- Dobrze by było, żeby panie miały wybór. Jeśli nie chcą pracować do 67. roku życia, to nie powinny - podkreśla. - Powinny być za to aktywne - uważa dr Anna Czekirda z Wyższej Szkoły Biznesu w Gorzowie. Mogą działać w Uniwersytetach Trzeciego Wieku, które świetnie się w Lubuskiem rozwijają, w organizacjach społecznych, angażować się w projekty i dosłownie sprzedawać swoją wiedzę i doświadczenie.
- Panie aktywne zawodowo zachęcam, by uwierzyły w siebie, by były świadome swojej wartości, by angażowały się w pracę w sferze publicznej - dodała dr Czekirda. Konferencję "Kobieta zdrowa, mądra i piękna" zorganizowała wiceprzewodnicząca Rady Miasta w Gorzowie Grażyna Wojciechowska w partnerstwie z marszałek Elżbietą Polak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?