Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak poznać, że dziecko nie mówi prawdy?

Redakcja
Zdolność kłamania niektórzy posiadają w stopniu perfekcyjnym - nawet wykrywacz kłamstw nie jest w stanie ich złapać. Większość ludzi czymś się jednak zdradza.

Czternastoletnia Karolina: - Moja siora, jest mistrzem w kłamaniu. Na przykład wczoraj zamiast do kościoła poszłyśmy do parku, żeby porozmawiać z chłopakami. Jak wróciłyśmy do domu, to mama pyta, czy byłyśmy w kościele. Monika natychmiast odpowiada, że ksiądz trochę przynudzał, ale w sumie było ciekawie, bo ten przystojny chłopak był ministrantem i fajnie nam się śpiewało. I jeszcze pyta, czy może sobie kupić gitarę, bo chyba zacznie się uczyć grać. Ona po prostu łże od razu na całego, bez zająknięcia. Po południu, jak tato wrócił, to przyszedł do mojego pokoju i pyta, czy byłyśmy w kościele. Ja nie umiem kłamać i od razu wszystko się wydało.

Sygnały kłamstw
Aby rozpoznać, że dziecko kłamie można zwracać uwagę na pojedyncze sygnały. Np. zasłanianie dłońmi twarzy podczas mówienia (czasem bardzo subtelne, jak np. skubnięcie nosa czy ucha) sygnalizuje pragnienie ukrycia czegoś, zwiększona częstość mrugania oznacza, że człowiek intensywnie myśli - np. chce na poczekaniu stworzyć jakieś łgarstwo. Ludzie, którzy kłamią popełniają więcej pomyłek podczas mówienia (np. jąkają się, powtarzają wyrazy, mówią "hmmm", "yyyy" itp.). Kłamczuszki dłużej też czekają z odpowiedzią na pytanie (intensywnie myślą nad wiarygodnym kłamstwem).
Wszystkie te pojedyncze wskaźniki mogą jednak zawieść. Na przykład niektórzy ludzie - także dzieci - mają nawyk drapania się w głowę lub dotykania okularów w trakcie konwersacji, stresują się podczas mówienia i dlatego popełniają błędy itp.

Dlatego o wiele lepszym sposobem wykrywania kłamstwa jest zauważenie zmian w typowym zachowaniu. Specjaliści od przesłuchań najpierw obserwują, jaki jest wzór zachowania danej osoby. Na początku zadają pytania, na które ktoś na pewno odpowie prawdziwie (np. "Jak się nazywasz") i pytania, na które znają prawdziwą odpowiedź. Wtedy rozpoznają typowe zachowanie przesłuchiwanego. Dopiero potem zadają pytania, na które ktoś może zacząć odpowiadać kłamliwie. Jeśli zachowanie zmienia się - jest to wyraźną sugestia, że pojawia się nieprawda.

Daj się oszukać

Umiejętność rozpoznawania kłamstwa przydaje się. Jednak, czy zawsze warto przyłapać dziecko na kłamaniu?

Dzieci kłamią z bardzo wielu powodów. Małe dzieci (do pięciu a nawet siedmiu lat) nie odróżniają fantazji i zmyśleń od kłamstw i prawdy. Zdanie czterolatka: "Pani w przedszkolu na mnie krzyczała" może oznaczać, że pani faktycznie krzyczała, ale też, że pani zrobiła coś, co dziecku się nie podobało, że dziecko nie lubi pani, lub boi się, iż mogłaby ona nakrzyczeć albo, że pani mówiła głośniej niż zwykle.

Starsze dzieciaki kłamią, bo nie chcą martwić rodziców ("Nie mamo, nikt mi w szkole nie dokucza"), ze strachu (powiedzenie prawdy naraża na karę lub ględzenie rodziców), bo chcą zachować twarz ("Wcale nie płakałem"), chcą sprawić dobre wrażenie ("I wtedy powiedziałem temu pijakowi, żeby więcej nie kopał psa"), albo dlatego, że to jest łatwiejsze (np. "Muszę zapłacić składki" bywa łatwiejsze niż "Tato daj mi kieszonkowe") itp. itd.

Zanim pokażemy, że złapaliśmy dziecko na kłamstwie, warto zastanowić się czemu ono kłamie. Czasem kłamanie pojawia się z ważnych przyczyn i wtedy być może warto dać się nabrać. Z dwojga złego, lepiej jest bowiem być rodzicem zbyt ufnym, niż za bardzo podejrzliwym.
Dr Marcin Florkowski, psycholog

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska