- Bardzo przeżyłem śmierć najważniejszych osób w państwie - mówi Mariusz Modzelewski, komendant straży miejskiej. - To niewyobrażalna tragedia dla całego narodu polskiego. Oni tworzyli prawo, które stosuję w mojej pracy.
- Wyszedłem rano po zakupy na rodzinne śniadanie - wspomina Krzysztof Jarosz, żagański starosta. - Zdążyłem wejść do domu i rozłożyć zakupy na stole, gdy z góry zeszła córka i powiedziała o sms-ie, którego otrzymała od koleżanki. Jego treść była szokująca: zginął polski prezydent. W pierwszej chwili pomyślałem, że to prymaaprylisowy żart. Potem włączyliśmy telewizor i tragiczne wieści zaczęły do nas docierać.
W poniedziałek o godz. 8.56, w godzinie katastrofy, wszyscy pracownicy starostwa powiatowego wyszli na korytarz. Uczcili tragedię minutą ciszy.
Syreny i milczenie
W niedzielę o godz. 12.00 w mieście rozległy się syreny. - Były słyszalne w centrum, przy ul. Buczka i na Moczyniu - zaznacza Mariusz Modzlewski. - Ludzie godnie i w spokoju uczcili śmierć najważniejszych osób w państwie.
W sobotę w restauracji Cesarski Ogród miało dobyć się wesele. Straż miejska tłumaczy, że tak po ludzku, trudno było odwołać uroczystość. Ale właściciele restauracji i goście stanęli na wysokości zadania i maksymalnie wyciszyli imprezę. Zresztą trudno było się bawić, gdy na sercu leżał olbrzymi ciężar.
Odwołano wszystkie imprezy masowe i sportowe, aż do następnego tygodnia. - W poniedziałek rozmawialiśmy z młodzieżą na temat tragedii - informuje Mieczysław Śmieszek, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Żaganiu. - Chcemy, aby forma żałoby wypływała od uczniów, z potrzeby ich serca.
Młodzież przygotowuje wystawę, poświęconą tragicznie zmarłym, którą będzie można oglądać na szkolnym korytarzu.
Żałoba w sercach
Księgę kondolencyjną można podpisywać w szprotawskim magistracie. - Przed ratuszem stoi stolik ze zdjęciem pary prezydenckiej - wylicza Monika Stępień, rzeczniczka UM. - Burmistrz i radni zapalili znicze.
Burmistrz Franciszek Sitko przesłał kondolencje marszałkowi Sejmu RP Bronisławowi Komorowskiemu, a także pani Danucie Borowskiej, z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, która w katastrofie pod Smoleńskiem straciła teściową i syna.
- W pałacu i na budynku urzędu miasta od razu pojawiły się flagi z czarnym kirem - wspomina Marcin Korotyński, mieszkaniec ul. Szprotawskiej w Żaganiu. - Ja wywiesiłem flagę, ale powinny one być widoczne w każdym oknie.
Jutro: we wtorek 18 kwietnia, o godz. 17.30 miejscy rajcy spotkają się na nadzwyczajnej sesji w bibliotece poaugustiańskiej na placu klasztornym. Podczas sesji władze miasta uczą pamięć zmarłych. O godz. 18.00 w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny odbędzie się nabożeństwo żałobne w intencji Ojczyzny oraz osób, które zginęły w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Księgę kondolencyjną wystawiono w sali konferencyjnej żarskiego ratusza. Można się do niej wpisywać w godz. 9.00-18.00. - Pełnimy służbę jak każdego dnia - stwierdza Marian Fularski, komendant żarskiej straży miejskiej. - Na naszym radiowozie jest wstążeczka z czarnym kirem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?