- Samorząd pokazał, że ma własne zdanie - skomentował ich decyzję burmistrz.
O problemach A. Kunta z powodu przekroczenia terminu złożenia oświadczenia majątkowego pisaliśmy wielokrotnie, ostatnio 10 lutego (,,Poparli burmistrza, ale mu nie pomogli'').
Wojewoda Wojciech Perczak wezwał radę do wygaszenia mandatu burmistrzowi i to podzieliło radnych. Wprawdzie wszyscy byli zdania, że trzeba odrzucić wniosek wojewody, jednak różnili się co do tego, w jaki sposób to zrobić.
Na sesji w zeszłym tygodniu zamiast uchwały, która dawałaby burmistrzowi możliwość dochodzenia praw w sądzie, przygotowali jedynie pisemne stanowisko. A. Kunt zdenerwowany wyszedł z sesji. Stwierdził, że rada uciekła od tematu, a to co zrobiła nazwał ,,Piłatowskim gestem''. Wtedy padł wniosek o zwołanie we wtorek sesji nadzwyczajnej.
Przeżyli szok
Sesja zaczęła się od oświadczenia przewodniczącego rady Marka Tatarewicza. Powiedział, że nie widzi możliwości przyjęcia przygotowanej uchwały, w której radni nie wygasiliby mandatu burmistrzowi.
Wymienił kilka powodów: bierność zwolenników burmistrza, którzy nie podjęli rozmów z opozycją, słowa burmistrza o ,,Piłatowskim geście'', a także paszkwil Macieja Frąckowiaka w internecie (do niedawna wydawał lokalną gazetę), na temat grupy radnych, m.in. z Platformy Obywatelskiej i PiS. Frąckowiak nazwał ich ,,małymi geszefciarzami, których łączy ból po przegranych wyborach i pęd do koryt''.
- Wielu radnych przeżyło szok! - stwierdził oburzony Tatarewicz. I gdy już wydawało się, że rada znów nie podejmie uchwały o odmowie wygaszenia mandatu burmistrzowi, obrady przerwano i spór próbowano rozstrzygnąć w kuluarach.
Po chwili rada jednogłośnie przyjęła uchwałę. - Dziękuję - usłyszała od burmistrza, a kilku mieszkańców, przysłuchujących się obradom, wyraziło swoje zadowoleniem brawami.
Co zrobi wojewoda
Jednak nie wszyscy cieszyli się z decyzji radnych. - Burmistrz powinien zrezygnować ze stanowiska tak jak to zrobił Sauter z Bytomia Odrzańskiego (też nie złożył w terminie oświadczenia majątkowego i sam zrezygnował ze stanowiska - red.) - stwierdził starszy mężczyzna, który chciał pozostać anonimowy bo ,,dzieciaki i wnuki mogłyby mieć nieprzyjemności''.
A. Kunt cieszył się, że ,,samorząd pokazał, że ma własne zdanie''. Teraz krok należy do wojewody. Jak wyjaśniła nam Agnieszka Bartosik - Rzytkowska z biura prasowego urzędu wojewódzkiego, w takiej sytuacji wojewoda wydaje zarządzenie zastępcze, które zastępuje uchwałę rady.
- Polska Agencja Prasowa doniosła niedawno, że są wojewodowie, którzy akceptują oświadczenia majątkowe radnych i burmistrzów złożone w swoich urzędach, a następnie przesłane im tzw. postanowieniem.
Niestety wśród tych wojewodów, którzy akceptują art. 65 kodeksu postępowania administracyjnego, nie ma wojewody lubuskiego - skomentował A. Kunt. Przypomnijmy, burmistrz złożył oświadczenie w terminie, ale w swoim urzędzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?