Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Piątkowski opowie turystom o starówce

Beata Bielecka 95 758 07 61 [email protected]
- Moim marzeniem jest, żeby odbudować dawne obiekty, które stały na starówce - mówi Józef Piątkowski
- Moim marzeniem jest, żeby odbudować dawne obiekty, które stały na starówce - mówi Józef Piątkowski Beata Bielecka
Muzeum Twierdzy rozpoczyna w niedzielę cykl spotkań "Spacer po Starym Kostrzynie". Przewodnikiem będzie miejscowy regionalista Józef Piątkowski, który tej części miasta poświęcił kilka książek i wiele artykułów.

Te miejsca będzie można zwiedzić

03.04. Brama Sarbinowska, Krótka Grobla, ul. Szkolna
10.04. Brama Berlińska, ul. Berlińska
17.04. Plac Ćwiczeń
08.05. Kościół Maryjny, Zaułek Kościelny
15.05. Zamek, Promenada Kattego
29.05. Rynek, Zaułek Aptekarski
05.06. ul. Komendantów, Zaułek Kominiarzy, Zaułek Gwoździarski
19.06. Brama Chyżańska, ul. Chyżańska - impreza podsumowująca

Tytuł cyklu został zaczerpnięty z pierwszej publikacji J. Piątkowskiego, w której opisał barwne dzieje kostrzyńskiej starówki. W czasie drugiej wojny światowej została ona niemal całkowicie zrównana z ziemią. Muzeum Twierdzy Kostrzyn, które jest pomysłodawcą wycieczek, chce zorganizować do połowy czerwca osiem takich spotkań. Odbywać się będą w niedziele. Dwugodzinny spacer po starówce zostanie poprzedzony prelekcją. Każde spotkanie ma być poświęcone innemu fragmentowi Starego Miasta i rozpoczynać się każdorazowo w Bramie Berlińskiej o 15.00.

Kostrzyńska starówka pamięta czasy renesansu. Ślady historii widać tu na każdym kroku. Kurtynowe mury, podziemne kazamaty, w których więziony był Klemens M. Hofbauer (późniejszy święty), XVI-wieczne bastiony. Stąd Napoleon słał listy do ukochanej Józefiny. Stare Miasto to żywa legenda. - Niewiele jest takich miejsc w Europie - podkreśla J. Piątkowski. - I niewiele miast miało aż tak wiele przydomków - dodaje. - W jednym z niemieckich podręczników Kostrzyn określany jest jako Mantua Północy, inni nazywają to miejsce odrzańskimi Pompejami lub Hiroszimą, a dla niemieckich żołnierzy były to Termopile - mówi.

O historii Starego Miasta regionalista mógłby opowiadać godzinami. Nie może odżałować, że starówki nie odbudowano po wojnie, mimo że z ponad ośmiu tysięcy budynków ocalało zaledwie kilka. Potem i te rozebrano, a cegły wysłano na odbudowę Warszawy. - Może stało się tak dlatego, że wszędzie było pełno swastyk i pruskich elementów, a ludzie chcieli po prostu zapomnieć o koszmarze wojny - zastanawia się historyk. Dziś nikt już na to tak nie patrzy. Starówkę odwiedzają często wycieczki z Polski, a także dawni mieszkańcy i ich przodkowie. Niczym turyści na Akropolu, ukradkiem chowają do kieszeni kamyki z ruin kościoła czy zamku.

Zobacz też: Zobacz, kto najlepiej uczy jazdy za kółkiem
Na rogu ulicy Berlińskiej, gdzie do końca wojny stała najstarsza kamienica "Dom pod dzwonem", J. Piątkowski spotykał kiedyś regularnie staruszkę z Niemiec. Siadała na resztkach schodów i przypominała sobie miejsce, gdzie się urodziła. - To najbardziej wzruszający obraz, związany ze Starym Miastem, jaki w sobie noszę - mówi.

Władze miasta zdając sobie sprawę, jaką mają perełkę, od kilkunastu lat próbują ożywić to miejsce. W rewitalizację starówki wpompowały już 9 mln zł. Odtworzono m.in. przedwojenny układ ulic, uzbrojono teren w podstawowe media, żeby można tu było kiedyś stawiać domy, odrestaurowywane są zabytki. W Bramie Berlińskiej urządzono punkt informacji turystycznej. Burmistrz Andrzej Kunt od dawna podkreśla, że przyjdzie taki moment, gdy miasto zacznie zarabiać na starówce. Na razie będzie pobierało opłaty za jej zwiedzanie z przewodnikiem. Za niedzielny dwugodzinny spacer połączony z prelekcją trzeba będzie zapłacić 5 zł (dorośli) i 3 zł (dzieci i młodzież).

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska