O tym, że podczas święta miasta pojawi się lokalna waluta wiedzieliśmy od dawna. Ale kiedy cztery tygodnie temu pisaliśmy o tym po raz ostatni, nie było jeszcze wiadomo, jaką będzie miała nazwę i wygląd.
Teraz odkrywamy tajemnicę. Jako pierwsi dotarliśmy do gotowego już projektu, który zrealizowała Mennica Polska wraz z firmą organizująca Winobranie - agencja reklamowa Aspe.
Tą walutą będzie talar zielonogórski. Jedna moneta ma wartość 4 talarów zielonogórskich, równych 4 złotym.
- Pomysł wypłynął z urzędu miejskiego. Nam bardzo się spodobał. Talary zielonogórskie na pewno staną się jedną z atrakcji imprezy. Poza tym to doskonała promocja miasta - uważa szef zielonogórskiego biura Aspe Piotr Markiewicz. - Sam nie tak dawno przywiozłem znad morza Funta Łebskiego. Mam nadzieję, że goście naszego święta wywiozą w świat zielonogórskie talary i w ten sposób wypromują Zieloną Górę.
Dlaczego talar zielonogórski? - Nazwą nawiązujemy do talara śląskiego - najpopularniejszego środka płatniczego w najwcześniejszym okresie, gdy Zielona Góra była polska - tłumaczy Markiewicz.
Aspe wypuści do obiegu 100 tys. monet. Będą one ogólnodostępne. - Liczba sprawia, że praktycznie każdy mieszkaniec miasta może ją otrzymać - dodaje Markiewicz.
Już wiadomo, że talary rozprowadzi informacja turystyczna. Specjalny punkt w tym celu powstanie także w biurze Aspe przy ul. Żeromskiego oraz miasteczku winiarskim. Oprócz tego zostaną zatrudnione osoby, które zajmą się dystrybucją. - Nasze talary, to nie pieniądz, lecz środek wymienny - podkreśla Wojciech Załustowicz z Aspe. - Mimo to będzie można płacić nimi we wszystkich punktach, które podpiszą z nami umowę.
Jak się dowiedzieliśmy, punkty te zostaną oznaczone specjalną nalepką. - Poza tym handel za pomocą talarów może się odbywać we wszystkich punktach jarmarcznych. Ze sprzedawcami bowiem stosowne umowy podpisujemy od razu - dodaje Załustowicz.
Teraz trochę o wyglądzie talarów. Rewers nawiązuje do miasta i przedstawia jego herb. Widnieje także data, do której waluta jest honorowana. To 30 listopada 2009. Dlaczego akurat taka? - To wymóg Mennicy Polskiej - wyjaśnia Załustowicz.
Awers natomiast odwołuje się do najważniejszego wydarzenia w Zielonej Górze, czyli Winobrania. Symbolizuje je na monecie grono. - W tradycji miast było wydawanie i bicie monet. Z różnych powodów. Ale te pieniądze pojawiały się także przy okazji jubileuszy i wydarzeń, które podkreślały znaczenie miasta. Zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem - komentuje pomysł dyrektor Muzeum Ziemi Lubuskiej Andrzej Toczewski.
Toczewski podkreśla, że w historii miasta mieliśmy do czynienia z wieloma monetami wydawanymi okazjonalnie. I to niekoniecznie bitymi, ale także np. ceramicznymi. Dziś są one rarytasem dla zbieraczy. - I tak pewnie będzie z tegorocznymi. Wielu mieszkańców, kolekcjonerów, turystów zechce je mieć. Za sto lat ich wartość może wzrosnąć nawet o 50 czy nawet 100 procent - podsumowuje Toczewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?