Zaczęło się jak zwykle źle. Zielonogórzanie osiągnęli szczyty rozkojarzenia. Natychmiast po pierwszym gwizdku pozwolili na akcję Zagłębia. Michał Filipowicz wjechał w pole karne, wyszedł na czystą pozycję i został sfaulowany przez Krystiana Głowanię. Była 27 sekunda spotkania! Decyzja mogła być tylko jedna: rzut karny i żółta kartka dla sprawcy. Tak się stało, Marcin Lachowski z jedenastki zdobył gola. Ta niefrasobliwość wkurzyła zielonogórzan, bo ostro zaatakowali i już w 3 min powinni wyrównać, kiedy z bliska głową strzelał Marcin Brzykcy. Niestety, w 13 min Głowania gdzieś w okolicach środka boiska bezsensownie sfaulował rywala. Zobaczył drugą żółtą i tym samym czerwoną, kartkę. To powinno podciąć skrzydła Lechii. Grając ze znacznie silniejszym rywalem najpierw dostali bramkę w 26 sekundzie, a potem stracili zawodnika. Gospodarze jednak próbowali.
W 26 min Rafał Figiel miał szansę. Wjechał w pole karne, ale rywal zdołał wybić mu piłkę. Chwilę potem Bartosz Tyktor oddał atomowy strzał, ale trafił w obrońcę. Chwila nieuwagi kosztowała nas jednak utratę drugiego gola. Znów stało się to po błędzie obrony. Po centrze piłka trafiła do niepilnowanego Lachowskiego i było 0:2.
Po przerwie Lechia pokazała charakter. Grając w osłabieniu najpierw potrafiła zdobyć kontaktowego gola (w poprzeczkę uderzył Figiel, a Artur Małecki z bliska trafił do siatki), a potem zmusić Zagłębie do desperackiej obrony. Za to zielonogórzanom należy się pochwała. Niestety, w ich dramatycznej sytuacji liczą się punkty, a te kolejny raz zgarnął rywal.
LECHIA ZIELONA GÓRA - ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 1:2 (0:2)
Bramki: Małecki (61) - Lachowski 2 (1 - karny, 32)
LECHIA: Dłoniak - Głowania, Tyktor, Górski, Brzykcy - Małecki (od 81 min Dorniak), Topolski, Niewiadomski (od 71 min Duchnowski), Haraś - Figiel, Kojder.
ZAGŁĘBIE: Szlakotin - Żółtowski, Markowski, Jarczyk - Lachowski, Jarczyk, Napora (od 79 min Jeremicz), Siarczyński, Filipowicz (od 82 min Stefański) - Gryboś (od 65 min Białek), Bednar.
Czerwana kartka Głowania (za drugą żółtą), żółte: Tyktor, Dorniak, Szlakotin, Filipowicz, Stefański. Sędziował Mariusz Jasina (Wrocław). Widzów 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?