Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karty zostały rozdane! Zobacz, kto będzie rządził w powiecie nowosolskim i wschowskim

Filip Pobihuszka, (jan) 68 387 52 87 [email protected]
Wadim Tyszkiewicz już w niedzielę mógł otworzyć szampana.
Wadim Tyszkiewicz już w niedzielę mógł otworzyć szampana. fot. Jakub Nowak
Wadim Tyszkiewicz pobił własny, wyborczy rekord sprzed czterech lat i zdeklasował swoich rywali. W większości ościennych gmin również wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej turze. Druga czeka nas w Otyniu i Wschowie.

Oficjalne wyniki Państwowej Komisji Wyborczej były tylko formalnością. Prezydent Wadim Tyszkiewicz zmiażdżył swoich konkurentów zdobywając ponad 86% głosów. Tym samym poprawił swój wynik sprzed czterech lat, kiedy to poparło go 83,51% głosujących.

- Sprawdziły się całkowicie słowa Demokryta, które staną się od teraz moim credo: "Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa" - skomentował prezydent. - Ludzie oceniali więc za to, co człowiek zrobił, a nie tylko za słowa i puste obietnice - dodał.

Wynik W. Tyszkiewicza może robić wrażenie, jednakże frekwencja w Nowej Soli już nie bardzo. Zaledwie nieco ponad 44% mieszkańców wybrało się w niedzielę do lokali wyborczych.

To zdecydowanie mniej, od i tak niskiej średniej krajowej, wojewódzkiej czy powiatowej.
Choć Platforma Obywatelska uzyskała w regionie całkiem niezły wynik, to po opublikowaniu wyników wyborów prezydenckich marzenia Małgorzaty Szablowskiej o objęciu steru miasta, pękły jak bańka mydlana. Kandydatka PO zdobyła 6,51% głosów. - Przyjmuję wynik z pokorą - mówi. - Nie ukrywam, że liczyłam na lepszy. Dwucyfrowa wartość chyba nie była zbyt wygórowanym marzeniem - dodaje.

M. Szablowska nie zniknie jednak z nowosolskiej polityki. Wraz z piątką swoich kolegów zasiadać będzie w radzie miasta. - Na pewno będę aktywną radną - deklaruje. - Naturalnie wszystkie realne projekty będziemy wspierać - mówi. - I mam nadzieję, że w końcu będziemy lepiej poinformowani, co dzieje się w mieście - dodaje M. Szablowska.

Pierwsze sondaże, jakie pojawiły się po zakończeniu ciszy wyborczej sugerowały, że czarnym koniem wyborów mógł zostać Kazimierz Kęs, który początkowo zajmował drugie miejsce. Jednak oficjalne wyniki i poparcie rzędu 4,66% głosów zepchnęły go na trzecią pozycję. - Co do wyniku Tyszkiewicza, to muszę przyznać, że jest bardzo dobry, gratuluję - komentuje K. Kęs. - Co do mojego wyniku, to jest bardzo mały, liczyłem na lepszy. Tu akurat nie mieliśmy do czynienia z typowym, politycznym głosowaniem - mówi. - Jestem zdziwiony, ale to wyborcy mają rację - dodaje z uśmiechem.

Wyniki wyborów komentuje też Kornelia Wilant, która z poparciem rzędu 2,48% głosów zajęła czwarte, ostatnie miejsce w wyścigu o prezydencki fotel. - Nie spodziewałam się tego. Myślałam, że to, co robi Tyszkiewicz nie znajdzie aprobaty wśród mieszkańców. Ale jak widać propaganda zrobiła swoje - mówi. - Tak chcieli mieszkańcy. Jeśli taki sposób sterowania miastem jest im bliski, to przyjmuję to do wiadomości. Ale, nie obrażając się na nikogo, ja się z tym nie zgadzam - dodaje. - Nie liczyłam na żadny konkretny wynik. Wychodziłam z założenia, że każdy procent urwany Tyszkiewiczowi będzie sukcesem - mówi. - Poważnie rozważamy z mężem przeprowadzkę do Niemiec - dodaje ponadto. - Wolna droga - komentuje krótko słowa swojej kontrkandydatki prezydent Nowej Soli.

Spore zmiany czekają natomiast radę miasta, zwłaszcza po stronie opozycji. Na 21 mandatów, aż 13 zdobyli kandydaci z komitetu W. Tyszkiewicza. Platforma może liczyć na 6 miejsc, SLD na 2. W radzie zabrakło miejsca m.in. dla PiS-u oraz PSL-u.

Nowe nazwiska, jakie już niedługo pojawią się na sali obrad to wspomniana już Małgorzata Szablowska, Mieczysław Piróg, Daniel Roguski, Eligiusz Balcerzak, Mariusz Stokłosa (PO), oraz Rafał Stachowiak i Daniel Hajdukiewicz (KWW WT). Podczas obrad nie zobaczymy już Włodzimierza Nowickiego, Aliny Wachowiak, Mirosława Ratajskiego, Mirosławy Głowackiej, Henryka Radeckiegio, Kazimierza Ekierta i Łucji Wojewódzkiej.

Jeśli chodzi o pozostałe miasta i gminy, to niezwykle pasjonująco zapowiada się druga tura wyborów w Otyniu, gdzie zmierzy się Grzegorz Potęga (PO) i Teresa Kaczmarek (bezpartyjna, popierana przez PSL). Wiadomo już, że Platforma zdobyła 10 z 15 miejsc w radzie gminy.

Równa i zacięta walka szykuje się też we Wschowie, gdzie obecny burmistrz, Krzysztof Grabka (41,01% głosów) zmierzy się w drugiej turze ze Zdzisławem Mazurem (33,08%).

W pozostałych gminach powiatu nowosolskiego i wschowskiego wszystko rozstrzygnęło się w pierwszej turze. Na odnotowanie zasługuje wynik Jacka Sautera, który nie miał w Bytomiu Odrzańskim kontrkandydata. Poparło go 84,57% mieszkańców.

Imponujący wynik uzyskał też Henryk Matysik, wójt Kolska, który zdeklasował swojego rywala wynikiem 82,48%.

A jakie najbliższe plany ma prezydent Tyszkiewicz? - Wracamy po prostu do roboty - odpowiada krótko.
Więcej o wyborach samorządowych, w tym obszerną rozmowę z prezydentem Nowej Soli przeczytasz w najbliższym "Tygodniku Nowej Soli".

Zobacz wyniki wyborów

SZLICHTYNGOWA

Na obecnego burmistrza Szlichtyngowej, Jana Wardeckiego głosowało aż 67,19 % wyborców. Jego kontrkandydat, Tadeusz Maśliński uzyskał 32,81 % głosów. Obaj politycy nie są zrzeszeni w żadnej partii politycznej. Frekwencja wyniosła 52,83 %.

SŁAWA

Urzędujący burmistrz Sławy, Cezary Sadrakuła (bezpartyjny) uzyskał poparcie rzędu 62,60 %. Jego główny kontrkandydat, Krzysztof Olczyk (PO) zaledwie 25,04 %, a Dorota Kłyż (bezpartyjna)12,36 %. Frekwencja w gminie Sława wyniosła 49,44 %.

SIEDLISKO

Obecny wójt gminy Siedlisko, Dariusz Straus (PSL) zwyciężył w pierwszej turze uzyskując poparcie na poziomie 59,41 %. Nieźle wypadł jego konkurent - bezpartyjny Ryszard Łabiak zgarnął 40,59% głosów. Frekwencja, najlepsza w całym powiecie nowosolskim - 62,59%.

NOWE MIASTECZKO

Na Wiesława Szkondziaka (PO), burmistrza Nowego Miasteczka, zdecydowało się zagłosować 59,32 % wyborców. Aż 40,68 % głosów zgarnął jego kontrkandydat, Andrzej Włodarczyk (PSL). Frekwencja w gminie wysoko ponad średnią - wyniosła aż 55,92 %.

KOŻUCHÓW

Rzutem na taśmę zwyciężył Andrzej Ogrodnik, burmistrz Kożuchowa. Poparło go 51,10 % głosujących. Drugi był Leszek Strep z wynikiem rzędu 26,67 % głosów. Obaj kandydacie są bezpartyjni. Frekwencja w gminie wyniosła 44,47 %.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska