Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Drozd nie jest już żarskim radnym powiatowym - zadecydował sąd

Janczo Todorow
Kazimierz Drozd nie chce komentować zamieszania wokół jego osoby.
Kazimierz Drozd nie chce komentować zamieszania wokół jego osoby. fot. Janczo Todorow
Sprawa radnego powiatowego Kazimierza Drozda dobiegła końca. Przyłapany za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, stanął przed sądem tuż przed wyborami samorządowymi w 2006 roku. Po długiej walce sądowej stracił mandat.

Przypomnijmy. Kazimierz Drozd pod koniec kwietnia 2006 roku jechał rowerem ulicą Zakopiańską. Podczas kontroli drogowej policja stwierdziła, że rowerzysta jest nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał 0,51 promila alkoholu. Sąd rejonowy umorzył warunkowo postępowanie na dwa lata, orzekł zakaz prowadzenia roweru i pojazdów mechanicznych przez rok, a ponadto orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 200 zł na rzecz Stowarzyszenia "Droga i Bezpieczeństwo" w Poznaniu.

Remis w głosowaniu

Sprawa wyszła na jaw dopiero wiosną 2008 roku, kiedy K. Drozd był już radnym powiatowym. Wówczas wojewoda lubuska Helena Hatka wezwała radę powiatu o podjęcie uchwały potwierdzającej fakt wygaśnięcia mandatu, gdyż według ordynacji wyborczej K. Drozdowi w dniu wyborów samorządowych nie przysługiwało prawo wybieralności z powodu wyroku sądowego.

Jednak starosta Marek Cieślak gorąco bronił radnego i na sesji w marcu ubiegłego roku apelował do radnych: - Trudno orzec czy utracił, czy nie utracił wybieralności, dlatego głosujmy przeciw uchwale o wygaśnięciu mandatu - argumentował.

Wynik głosowania był zaskakujący - 9 radnych było za wygaśnięciem mandatu Drozda, tylu samo było przeciwnych, a czterech wstrzymało się od głosu.
Wojewoda wydała zarządzenie zastępcze stwierdzające wygaśnięcie mandatu radnego. K. Drozd odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który podtrzymał zarządzenie wojewody. K. Drozd złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, która 4 czerwca została odrzucona. Wojewoda poinformowała o tym radę powiatu w poniedziałek, o czym informowaliśmy wczoraj.

- W tej sytuacji mandat radnego Kazimierza Drozda wygasł 4 czerwca tego roku - potwierdziła nam w poniedziałek przewodnicząca rady powiatu żarskiego Irena Marciniak.- Poinformuję o tym wszystkich radnych na najbliższej sesji rady pod koniec czerwca.

Ordynacja do zmiany

- To było do przewidzenia - mówi radny powiatowy Jacek Brzeziński. - Mógł honorowo zrezygnować z mandatu i nie byłoby sprawy. Ale ci, którzy namawiali go, żeby walczył o mandat, spowodowali, że Drozd się ośmieszył. Do wyjaśnienia pozostaje jeszcze sprawa zwrotu diet, które pobierał przez te blisko trzy lata - zauważa radny.

- Niech prawnicy zadecydują czy Kazimierz Drozd nie powinien oddać diety - dodaje Edward Skobelski, szef komisji rewizyjnej rady powiatu. - Należy przypomnieć podobną sytuację w radzie miejskiej, kiedy Dariusz Grochla zdał mandat radnego i zwrócił pobrane diety.

Poseł Jerzy Materna twierdzi, że K. Drozd, który jest szefem powiatowej organizacji PiS i był internowany, został skrzywdzony przez niedoskonałe przepisy. - Jego czyn był naganny, ale nie popełnił przestępstwa i nie został skazany. Ustawa o ordynacji wyborczej zostanie niebawem zmieniona i drobne wykroczenia nie będą już powodem do pozbawienia mandatu - zapewnia lubuski parlamentarzysta.
O komentarz poprosiliśmy oczywiście najbardziej zainteresowanego. - Nic o tym nie wiem. Jak się dowiem, to wtedy powiem, co myślę - powiedział nam krótko K. Drozd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska