Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłodawscy radni za lotniskiem

Renata Ochwat 722 57 72 [email protected]
Przeciwko lotnisku była Barbara Leśnicka z Kłodawy
Przeciwko lotnisku była Barbara Leśnicka z Kłodawy fot. Kazimierz Ligocki
- Nie chcemy tutaj samolotów! - protestowali mieszkańcy, którzy przyszli wczoraj na sesję Rady Gminy podgorzowskiej Kłodawy. Ale większość radnych okazała się zwolennikami budowy lotniska koło Różanek.

- Wielu ludzi kupiło w Kłodawie i okolicy domy tylko dlatego, że to gmina ekologiczna, nastawiona na agroturystykę. Lotnisko wyraźnie się z tym kłóci, nie ma nic wspólnego z ciszą i spokojem - mówiła Barbara Leśnicka z Kłodawy. Była jednym z bardzo wielu mieszkańców gminy, którzy przyszli na sesję rady.

Najważniejszym punktem obrad było przyjęcie tzw. Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy. W projekcie znów znalazł się zapis o przeznaczeniu ziemi pod budowę lotniska między Różankami i Wojcieszycami oraz obwodnica północna Gorzowa, która ma biec przez tereny gminne.

Komitet też był

Na sesji stawił się społeczny komitet protestacyjny, który w ubiegłym roku lotnisko skutecznie zablokował, skarżąc studium do sądu. Sąd uchwałę uchylił z powodu uchybień formalnych, ale gmina już wówczas zapowiedziała, że z inwestycji nie zamierza zrezygnować.

Kilkudziesięciu mieszkańców usiłowało się dowiedzieć od radnych, jakie korzyści przyniesie im lotnisko. - Naszym zdaniem nie jest to żaden interes dla gminy i dlatego na taką głupotę nie zmierzamy się zgodzić - mówił Stanisław Sinkowski z Wojcieszyc. I dodawał, że lotnisko obniży wartość domów. - Na pewno nikt nie zechce budować się przy lotnisku - mówił.

Przeciwko był znany prawnik Krzysztof Łopatkowski. Przypomniał radnym, że w Berlinie powstaje gigantyczne lądowisko, które zabierze cały ruch powietrzny po obu stronach granicy łącznie z Poznaniem i Babimostem. - Nikt rozsądny nie buduje lotnisk, nawet sportowych w odległości mniejszej niż 15 km od zabudowań. A tu nam się chce wcisnąć pas w odległości zaledwie kilkuset metrów od domów - mówił.

Kazimierz Sokołowski, jedne z szefów komitetu protestacyjnego argumentował, że przecież jest już jedno niezbyt duże lotnisko w Lipkach oraz lądowisko dla śmigłowców przy szpitalu gorzowskim. Zmusił radnych, żeby wytłumaczyli, dlaczego popierają tak mocno krytykowaną inwestycję.

Bo jest potrzebne i już

Wśród zwolenników był radny Jan Kubera z Kłodawy. - Przecież ktoś będzie musiał tego lotniska pilnować, kosić je, a poza tym tam mogłoby powstać kółko modelarskie - tłumaczył. Radna Justyna Kowalska stwierdziła, że po prostu jest za lotniskiem i już.

Radni musieli głosować nad wszystkimi uwagami wniesionymi do studium, których było grubo ponad 60. Większość dotyczyła waśnie lotniska i obwodnicy północnej Gorzowa. Za pozostawieniem obu inwestycji w studium było wczoraj dziewięcioro radnych, sprzeciwiło się trzech z Różanek i Chwalęcic. Do tematu lotniska wrócimy jutro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska