W piątek, 27 marca Bronisław Komorowski odwiedził Strzelce Krajeński. Przyjazd związany był z kampanią prezydencką. Komorowski na rynek w Strzelcach przyjechał Bronkobusem. Przywitał go burmistrz Mateusz Feder.
- Witamy w mieście, które ma jedne z najdłuższych średniowiecznych murów obronnych - mówił burmistrz. Przed sceną na rynku zgromadziły się dwa, może nawet trzy tysiące osób. - Znam Strzelce Krajeńskie. Kiedyś odwiedzałem to miasto - mówił prezydent. Od burmistrza dostał wiedźmę. - Mamy tu Basztę Czarownic. Ta czarownica nie ma pana straszyć, ale przypominać, że w Strzelcach mieszkają strasznie fajni ludzie - powiedział M. Feder.
Po krótkim przemówieniu prezydent wszedł tłum. Z trudem przepychał się między zgromadzonymi przed sceną ludźmi. Były wspólne zdjęcia i autografy. Wśród osób, które zrobiły sobie zdjęcie z prezydentem była Agnieszka Pietrzykowska. - To fajne uczucie zobaczyć Bronisława Komorowskiego twarzą w twarz. Do tego udało mi się zrobić z nim zdjęcie - mówi strzelczanka. Wizyta prezydenta wywołała taką sensację, że z wychodzących na rynek okien całą sytuację obserwowali nawet sędziowie pobliskiego sądu.
Bronisław Komorowski był pierwszym prezydentem, który przyjechał do Strzelec Kraj.