Większą część ciała Damiana pokryły wybroczyny. Gdy trafił do kliniki we Wrocławiu, oczy miał czerwone od naciekającej krwi. Śmiał się, że jest terminatorem.
Z nacieków zrobił się krwiak. Uciskał na fragment mózgu, odpowiedzialny za pamięć świeżą. Damian oglądał w kółko ten sam film i myślał, że ogląda po raz pierwszy. Co pięć minut pytał, która godzina.
Ostra białaczka limfoblastyczna typu T z zajęciem centralnego układu nerwowego - diagnoza brzmiała jak wyrok. Włosy po chemiach powyciągał sobie sam. Te, co zostały, wygoliła pielęgniarka.
- Nie wiem, skąd biorę siły, żeby to wszystko znosić. Jeśli mojemu synowi jest gorzej, mi również - mówi Monika. - Długa droga przed nami. Damian wyzdrowieje, jestem tego pewna. Zagra jeszcze na skrzypcach, bo chodzi do szkoły muzycznej.
Gdy rok temu Katarzyna Zbroińska usłyszała historię Damiana, postanowiła pomóc w walce o jego życie. Z koleżanką zrobiła m.in. bal charytatywny, by uzbierać pieniądze na leczenie 13-latka. Walka z chorobą kosztuje jednak fortunę. Dlatego Katarzyna organizuje koncert. Zaśpiewa Kamil Bednarek!
Przeczytaj też:Dni Kultury Studenckiej - Bachanalia 2014 w Zielonej Górze
- Pierwszy raz robię taką akcję. Nigdy nie organizowałam koncertu. Odbędzie się w niedzielę (27 kwietnia) o 20.00 na stadionie miejskim w Gubinie - cieszy się Katarzyna. Bilety można kupować w salonie La Vie przy ul. Słowackiego 1a i w Gubińskim Domu Kultury. Cały dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostanie na leczenie Damiana. Na leczenie pójdą też pieniądze z licytacji, prowadzonej przed koncertem m.in. przez Bednarka. - Do nabycia ciekawe fanty, chociażby pamiątkowy bilet z autografem artysty, kolacja z burmistrzem Gubina, lot szybowcem, karnet do SPA w Danie, tort, trening personalny z profesjonalistą - wylicza Katarzyna Zbroińska.
Gdy Damian trafił do kliniki we Wrocławiu, oczy miał czerwone od naciekającej krwi. Śmiał się, że jest terminatorem.
Nie zna ani Damiana, ani jego mamy Moniki. Pomaga z potrzeby serca. Odkąd pamięta, udzielała się w wolontariacie. - Z działalności charytatywnej mam satysfakcję. Nic więcej w zamian nie potrzebuję. To jest niesamowite uczucie, gdy dostaję wiadomości od ludzi, którzy mnie wspierają. Niedawno jedna pani przyszła po dwa bilety na koncert. Zostawiła tysiąc złotych! Powiedziała, że to na leczenie Damiana.
W sprawie biletów można dopytywać pod numerem telefonu: 609 087 882 (w dni robocze w godz. 9-17, w sobotę 9-13). Przy okazji koncertu będzie też szansa, by zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku.
O historii Damiana, Moniki i Katarzyny, o ludzkiej dobroci i ludziach, którzy w obliczu choroby widzą i czują więcej, przeczytacie w weekendowym (26-27 kwietnia), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
