UWAGI MIESZKAŃCÓW
Jak sprawę komentują sami mieszkańcy? Pan Wojtek odnosi się do kwestii osób niepełnosprawnych: - Czy taka osoba spoza Zielonej Góry, przejeżdżając przez miasto i chcąca zobaczyć np. Palmiarnię, będzie miała okazje złożyć wniosek o kartę „N”, jeśli nie będzie miała możliwości znaleźć miejsca tylko dla niepełnosprawnych? Oczywista odpowiedź brzmi, że nie. Większość niepełnosprawnych parkuje na terenie strefy raczej z konieczności i potrzeby niż z racji blokowania miejsc. Obciążanie niepełnosprawnych spoza miasta koniecznością nabycia karty „N” na zwiedzanie to chyba szczyt głupoty.
Internautka Ogórek jest bardziej dosadna: - Miasto łupi kierowców. Gdy osoby, które opłaciły postój, załatwią sprawę wcześniej to pieniądze i tak przepadają. Jak jest odwrotnie to się zaraz zjawia „zielony ludzik” i nalicza karę. A może, skoro parkometry zapisują numer rejestracyjny, wprowadzić opcję zakończenia postoju wcześniej a zaoszczędzone pieniądze zapisać na koncie pojazdu, jako zaliczkę na następne parkowanie.
Radny Robert Górski zwraca jednak uwagę, że podobne rozwiązanie już funkcjonuje. - Możemy płacić za parking przez aplikację i wtedy można rozliczać się, co do minuty. Nie płacimy wtedy za zadeklarowany czas, a za realnie poświęcony na parkowanie - tłumaczy.