- Pogoda nie dopisuje, ale nie odpuszczamy. Jutro (w sobotę, 9 marca - dop. red.) będzie nas tu znacznie więcej. Liczymy na udane poszukiwania - mówi Dariusz de Lorm ze Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Tempelburg. To własnie członkowie i sympatycy tej organizacji od kilku tygodni pomagają w przeszukiwaniu fosy okalającej Rawelin August Wilhelm. Cztery uzbrojone w wykrywacze metali osoby sprawdzały teren, który do tej pory nie był profesjonalnie przebadany.
Zaleziono kilka perełek
W piątek, 8 marca, udało się znaleźć przedmioty z różnych epok. Były wśród nich kule muszkietowe z okresu napoleońskiego, pruski guzik, przedziurawiona moneta, resztki amunicji z 1945 r. i inne pozostałości po działaniach wojennych (m. in. radziecka saperka). Ciekawostką były dwie ołowiane zabawki. Jedna z nich przedstawia idącego żołnierza, druga galopującego konno Indianina. Terenów, które sprawdzają pasjonaci historii, nikt wcześniej profesjonalnie nie badał.
Poszukiwania będą kontynuowane w sobotę, 9 marca. Weźmie w nich udział więcej osób.
Prace były prowadzone pod naszym nadzorem i za naszą zgodą. Mamy też na nie wszystkie konieczne pozwolenia od konserwatora zabytków
Fosa wciąż kryje sporo tajemnic
Przypomnijmy, że wcześniej w fosie udało się znaleźć m. in. pozostałości po dwóch kulach armatnich, kilka monet, naczynia szklane. - Odkopano między innymi fiolki i buteleczki z kostrzyńskich aptek - mówi Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn. Prawdziwą perełką odkrytą w czasie wcześniejszych poszukiwań okazał się liczman, czyli żeton bity podobnie jak moneta. Pochodzi z 1553 r. i został wybity w Norymberdze. Był to drobny przedmiot wykorzystywany przy liczeniu. Używali go głównie kupcy, urzędnicy i bankierzy.
Poszukiwania trwają już kilka tygodni
Badania fosy są kontynuacją prac, które przed kilkoma tygodniami rozpoczęli "Poszukiwacze historii", czyli Olaf Popkiewicz i Sebastian Witkowski wraz z ekipą filmową. Wtedy do fosy wjechała ogromna, pływająca koparka. Wybrała grząski muł, jednak wówczas poszukiwacze nie byli w stanie dokładnie go przebadać. Błoto utrudniało poszukiwania. Teraz wyschło i możliwe było dokładniejsze sprawdzenie wykrywaczami metali. Zrobili to członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Tempelburg. - Współpracujemy od pewnego czasu. Prace były prowadzone pod naszym nadzorem i za naszą zgodą. Mamy też na nie wszystkie konieczne pozwolenia od konserwatora zabytków - mówi Krzysztof Socha, archeolog w Muzeum Twierdzy Kostrzyn.
Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły**
Zobacz też wideo: Tajemnice bastionu Król, najstarszego takiego obiektu w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?