KOSTRZYN NAD ODRĄ. Policyjne kontrole na ulicach miasta. Mieszkańcy skarżyli się na piratów, przyjechała drogówka

Z policjantami gorzowskiej drogówki spotkaliśmy się przy ul. Dworcowej. To m. in. tego miejsca dotyczyły zgłoszenia od mieszkańców. – Sygnały dotyczyły przede wszystkim kierowców, którzy łamią przepisy i przekraczają prędkość. Zdarzały się też zgłoszenia dotyczące nieprawidłowego parkowania – mówi nadkom. Marek Waraksa, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. Dworcowa to samo centrum miasta, codziennie chodzą tędy setki osób, po jednej stronie parkują samochody. Jazda z nadmierną prędkością w takim miejscu może skończyć się tragicznie. – Najgorzej jest wieczorami, kierowcy samochodów i w lecie motocykliści popisują się i jadą tędy bardzo szybko. O mało nie wypadną z drogi – mówi pani Halina, mieszkanka pobliskiego bloku na os. Mieszka I.

Później policjanci ustawili się na ul. Wyszyńskiego. Obowiązuje tu ograniczenie to 40 km/h. Wystarczyło kilka minut i policjanci zatrzymali pierwszego kierowcą. Kobieta jadąca volkswagenem przekroczyła prędkość o 22 km/h. Mł. asp. Katarzyna Matusiak ukarała kobietę 100-złotowym mandatem.

Wyszyńskiego to kolejna obok np. Sportowej, Drzewickiej, Jana Pawła II, czy Orła Białego ulica w mieście, na której kierowcy nagminnie przekraczają prędkość. – Po remoncie jest tu dobra nawierzchnia i kierowcy nic nie robią sobie z ograniczenia. Codziennie widzę piratów, którzy pa pewno dwukrotnie przekraczają dozwoloną prędkość – słyszymy do Tomasza Czapkowskiego, mieszkańca jednego z pobliskich bloków.

- Bardzo dobrze, że mieszkańcy zgłaszają nam sygnały o kierowcach, którzy łamią przepisy. To świadczy o świadomości mieszkańców – mówi naczelnik Waraksa. Sygnały do policjantów trafiają m. in. dzięki internetowej mapie zagrożeń. Funkcjonuje ona od kilku lat i można tam precyzyjnie oznaczyć miejsce, w których dochodzi do łamania prawa. Każdy sygnał jest sprawdzany przez mundurowych.

Naczelnik gorzowskiej drogówki zapewnia, że podlegli mu policjanci codziennie odwiedzają Kostrzyn lub okolicę. – Jesteśmy w mieście albo na drodze wojewódzkiej 132. Niegdyś była to najniebezpieczniejsza droga w powiecie, teraz się to zmienia. Powodów jest kilka, to m. in. fakt, że kierowcy wiedzą, że mogą nas tam spotkać. Przyczyniła się do tego też zmiana przepisów, na mocy których kierowca, który przekroczy prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym traci prawo jazdy. Nie zależy nam na wystawianiu mandatów. Kierowcy wiedzą, w których miejscach najczęściej się ustawiamy. Nie chcemy ich zaskakiwać, zależy nam na bezpieczeństwie. Jeśli będą jechać wolniej, bo spodziewają się, że w danym miejscu mogą nas spotkać, to dobrze – mówi nadkom. Waraksa.

Tylko w 2019 r. na ulicach Kostrzyna zginęły już dwie osoby. W obu tragediach śmierć poniosły osoby piesze. Na ul. Asfaltowej zginęła kobieta, a na pasach przy rondzie w centrum pod kołami tira zginął mężczyzna. – To trend, który obserwujemy nie tylko w Kostrzynie. W coraz większej ilości wypadków poszkodowane są osoby piesze – mówią policjanci. W 2018 r. w Kostrzynie wydarzyło się 11 wypadków, w których zginęła jedna osoba, a 13 zostało rannych. Wydarzyło się też 260 kolizji. Tragiczny był 2017 r., gdy w 12 wypadkach zginęły cztery osoby, a 13 zostało rannych. Na ulicach miasta miały wtedy miejsce 322 kolizje.

Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły**