MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Sukces i co dalej?

Redakcja
Gorzowianki fetują kolejne zwycięstwo. Szkoda, że w tym składzie już nie zagrają...
Gorzowianki fetują kolejne zwycięstwo. Szkoda, że w tym składzie już nie zagrają...
Osiem lat temu zaczęła się nowa era w gorzowskim żeńskim baskecie.

Dziś jest podium, lecz równocześnie obawy, czy ten wspaniały klimat uda się w klubie utrzymać na dłużej.

Gdy piszemy te słowa, w zespole KSSSE AZS PWSZ Gorzów nie ma już siedmiu dziewcząt spośród tych, które 26 kwietnia, wygraną w Lesznie, przypieczętowały brązowy medal. I nie ma pewności, że ten exodus dobiegł końca.

Jedną z tych, które w Gorzowie pozostają, jest rozgrywająca Katarzyna Czubak. - Wraz z Basią Kaszewską byłyśmy w tym zespole od początku, pokonując drogę od drugiej ligi do pierwszej, a następnie do ekstraklasy i w końcu do medalu - wspomina. - To dla nas wielka radość, a dla mnie chyba nawet większa niż srebro zdobyte w mistrzostwach Europy juniorek. Tych sukcesów już trochę było, bo przecież także złoto zdobyte wraz z Justyną Żurowską w mistrzostwach Polski juniorek i brąz na Uniwersjadzie w Bangkoku, więc jest co wspominać.

Bez zagranicznych gwiazd

- Siedem ostatnich lat szybko minęło - dodaje Barbara Kaszewska. - Patrząc dziś z perspektywy czasu, nigdy nie spodziewałam się, że wrócę do Gorzowa. A właśnie kupiliśmy tu z mężem mieszkanie, zameldowaliśmy się i czekamy na narodziny dziecka. Dlatego nie grałam już w końcówce sezonu, mam jednak nadzieję, że zostanę tu, przy klubie. Ten medal nam się należał, bo trenowałyśmy wyjątkowo ciężko!

A najważniejsze, że do tych sukcesów dochodzimy głównie własnymi siłami, a nie z pomocą wielkich, zagranicznych gwiazd, jak większość naszych rywalek - argumentuje Kasia Czubak. - Mamy zespół młody, ambitny, chcący walczyć i walczący do końca, jak pokazałyśmy w minionym sezonie.

Życie płynie jednak nieubłaganie. - Ciesząc się z sukcesu, musimy już także spoglądać w przyszłość - mówi kapitan drużyny Justyna Żurowska. - To trudne, bo w głównej mierze zależy to od zarządu klubu, a zwłaszcza, jaki budżet potrafi zabezpieczyć na nowy sezon. Z tego co słyszymy, budżety Wisły i Lotosu są kilkakrotnie wyższe od naszego, więc przekroczenie kolejnej bariery, jaką byłoby wejście do głównego finału, może być bardzo trudne. Pamiętajmy jednak, że krok po kroczku, sezon po sezonie, szliśmy dotąd coraz wyżej, więc pozostało nam już tylko wejście na szczyt. Tam właśnie sięgają moje marzenia...

A zapytana o najbliższe plany, Justyna odparła: - Na pewno zostaję jeszcze na przyszły sezon w Gorzowie, bo czuję się tu fantastycznie, chcę skończyć studia magisterskie, a także trenować i grać.

Szukają swojej szansy

Jedną z nadziei gorzowskiego i polskiego basketu jest 19-letnia Agnieszka Kaczmarczyk. - Bardzo mnie cieszy, że mogę grać w takim zespole - przyznaje. - Na razie mój wkład jest niewielki, ale mam nadzieję, że z czasem wzrośnie. Szkoda, że nie udało się nam sięgnąć po wymarzone złoto w mistrzostwach Polski juniorek starszych. Miałyśmy ogromnego pecha, ale jeszcze nic straconego, bo mamy kolejną szansę za rok.

Pozostaje też w Gorzowie 21-letnia Aleksandra Pietraszek. - Byłam w zespole na początku sezonu, później grałam w drugiej drużynie, by wrócić znów do ekstraklasy - mówi Ola. - Można więc powiedzieć, że dołączyłam w dobrym momencie, który uwieńczyłyśmy medalem.

Kibiców ucieszy też wieść, że wczoraj klub zawarł roczny kontrakt z... Joanną Zalesiak, swą 19-letnią wychowanką, reprezentantką Polski do lat 20, która już występowała w ekstraklasie. Miniony sezon spędziła w Stanach Zjednoczonych, na Uniwersytecie w El Paso, w stanie Teksas. Wraz z dwoma innymi Polkami, Izabelą Piekarską i Katarzyną Krężel, Joasia zdobyła mistrzostwo konferencji z drużyną UTEP.

Janusz Dobrzyński
0 95 722 69 37
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska