Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kowalczyk wolał stołek burmistrza

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Stanisław Kowalczyk dzisiaj ma być już w pracy w ratuszu. Kilka dni temu zrezygnował dla nowej funkcji z mandatu radnego.
Stanisław Kowalczyk dzisiaj ma być już w pracy w ratuszu. Kilka dni temu zrezygnował dla nowej funkcji z mandatu radnego. Dorota Nyk
- Szkoda mi tego trochę, ale wszystkiego mieć nie można - powiedział Stanisław Kowalczyk, kiedy żegnał się z pracą w samorządzie gminnym. - Moja decyzja jest podyktowana innymi planami na przyszłość.

Plany są takie, że najprawdopodobniej od dziś Kowalczyk ma być drugim zastępcą burmistrza Krzysztofa Grabki. To dlatego na ostatniej sesji rady zrezygnował z mandatu radnego. Zorientowani wiedzieli o co chodzi. Ten jeden z czołowych dotąd radnych opozycyjnego ugrupowania "Zwyczajni Razem" dostanie nową funkcję.

Od 1990 roku pracował w samorządzie gminnym, więc doświadczenie ma. - Szkoda mi trochę tego co zostawiam, ale wszystkiego mieć nie można - tłumaczył swoją decyzję kolegom-radnym. - Moja decyzja jest po prostu podyktowana innymi planami na przyszłość.

Wiadomo, że w tym tygodniu ma zostać wiceburmistrzem - na miejsce odwołanego kilka tygodni temu z tego fotela Miłosza Czopka (który w przeszłości także był opozycyjnym radnym, ale zrezygnował z mandatu, żeby zostać wiceburmistrzem).

W ogóle rodzina Kowalczyków zyskała na znaczeniu we wschowskim samorządzie. Natomiast rodzina Czopków - straciła.

Ojciec byłego wiceburmistrza, dotychczasowy wiceprzewodniczący rady Krzysztof Czopek, został odwołany ze stanowiska. Była to propozycja siedmiu radnych. W trakcie głosowania na sesji 12 radnych było za jego odwołaniem, a czterech przeciwnych tej zmianie.

Na jego miejsce wybrano brata nowego wiceburmistrza - Jacka Kowalczyka.
Odwołany wiceprzewodniczący rady był zbulwersowany sposobem, w jaki odebrano mu piastowaną od lat funkcję. Odczytał emocjonalne oświadczenie skierowane do burmistrza Krzysztofa Grabki, a potem usiadł całkiem z boku.

- Nie potrafię zrozumieć panie burmistrzu, jak można w taki sposób traktować długoletniego radnego - powiedział. - Wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat byłem wzywany w ważnych sprawach do magistratu i zawsze traktowałem to z najwyższą rangą. Wielokrotnie reprezentowałem naszą wschowską społeczność, a pełnienie funkcji wiceprzewodniczącego traktowałem jako zaszczyt i odznakę uznania, wręcz wyraz szacunku. Teraz okazuje się, że nawet zasady zwykłej ludzkiej przyzwoitości są naturalne tylko dla jednej strony. Rozumiem to tak, panie burmistrzu, że w pana oczach i pana przewodniczącego nie zasługuję nawet na możliwość honorowej rezygnacji z piastowanej przez wiele lat funkcji. W moich oczach panów postawa jako reprezentantów władzy samorządowej i rady jest przynajmniej naganna. Traktuje mnie pan przedmiotowo i nie życzę panu, aby w przyszłości ktoś inny zaślepiony własnymi korzyściami i celami potraktował pana podobnie. Osobiście wstydzę się, że takie działanie jest akceptowane przez część wschowskiej rady miejskiej.

- W środę będę najprawdopodobniej już w pracy - powiedział nam Stanisław Kowalczyk. Na 7 maja ma być zwołana konferencja prasowa burmistrza w sprawie zmian we władzach miasta.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska