Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krosno Odrz: Znikły chaszcze, które szpeciły teren wokół byłego żłobka

Artur Matyszczyk
- Teraz, gdy chaszcze znikły aż przyjemniej się mieszka - zauważa Zdzisław Lubiński
- Teraz, gdy chaszcze znikły aż przyjemniej się mieszka - zauważa Zdzisław Lubiński fot. Mariusz Kapała
- O wiele lepiej się mieszka. I przyjemniej spogląda przez okno - podkreślają mieszkańcy górnej części Krosna Odrzańskiego.

Dokładnie dwa tygodnie minęły odkąd pierwszy raz napisaliśmy o zaniedbanej części miasta nieopodal szpitala. Przypomnijmy, na internetowym forum czytelników pojawił się głos krośnianina. Do wpisu mężczyzna dołączył również kilka fotografii.

"Miałem się wstrzymać od wypowiedzi, ale dłużej nie mogę patrzeć jak pod moim oknem rośnie łąka w centrum miasta, nad którą nikt nie panuje. Nie wiem dlaczego przy byłym żłobku na Piastów jest taki bałagan? Ktoś chce stworzyć jakiś teren rekreacyjny, skansen w centrum miasta dla np. pacjentów szpitala, który jest nieopodal? Może ktoś lubi dziką naturę i chce odtworzyć imitację Białowieży? Krosno jest coraz brudniejsze" - napisał Czytelnik.

Dodał też, że sprawa za pośrednictwem radnych pojawiła się na sesji miejskiej rady. W piątek pojechaliśmy, żeby sprawdzić, czy po naszym artykule coś się zmieniło przy budynku byłego żłobka. Okazało się, że chaszcze nareszcie wycięto! A wygląd terenu zmienił się nie do poznania. Co nie umknęło uwadze lokatorom pobliskich bloków. - Wreszcie skosili trawę - odetchnął z ulgą Zdzisław Lubiński. - Żal było patrzeć, jak centrum zarasta. Tym bardziej, że to naprawdę urokliwy fragment miasta. Dobrze, że wreszcie ktoś się wziął za bałagan.

Ta opinia nie była odosobniona. Ludzie cieszą się, że wreszcie zapanował porządek. - O wiele lepiej się mieszka. I przyjemniej spogląda przez okno - niczym mantrę powtarzają mieszkańcy bloków, których okna wychodzą na zaniedbane do niedawna podwórko.

O opinię w tej sprawie poprosiliśmy także wiceburmistrza Mirosława Glaza. - Już wcześniej interweniowaliśmy u zarządcy terenu, żeby zrobił porządek. Te interwencje nie od razu przyniosły skutek. Ale wreszcie doczekaliśmy się, że bałagan znikł. Nie ukrywam, że artykuł w "GL" pomógł. Ułatwił nam rozmowy z właścicielem terenu - nie kryje zadowolenia Glaz.

Zastępca burmistrza podkreśla natomiast, że miejski teren wokół porządkowany był na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska