Przypomnijmy, że firma Alumetal Kęty w ub. r. kupiła teren pod budowę zakładu. Inwestycja warta ponad 15 mln euro ma być ukończona do połowy 2011 r. Pracę znalazłoby tam kilkudziesięciu odlewników, co nie jest bez znaczenia dla nowosolskiego rynku pracy.
Metal miałby tam być wytapiany ze złomu aluminiowego, o specjalnie określonym przez klientów składzie chemicznym stopów. Jak tłumaczyli wówczas szefowie firmy, argumentem za budową huty właśnie w Nowej Soli, była chęć zbliżenia się do granicy niemieckiej, bo to główny kierunek eksportowy Alumetalu.
Uważnie obserwują
Problem w tym, że gospodarka niemiecka znalazła się na skraju recesji. Rząd niemiecki wprowadził tzw. skrócony czas pracy, co pozwala na refundowanie przez państwo kosztów zastojów w firmach. Niektóre z nich pracują przez tydzień, a kolejne trzy tygodnie stoją. Na dodatek, aluminium to surowiec do produkcji części samochodowych, a właśnie w motoryzację najbardziej uderza kryzys.
- Rzeczywiście, kryzys dotyka nas bezpośrednio. Uważnie obserwujemy sytuację, ale prac projektowych nie przerwaliśmy - mówi członek zarządu spółki Alumetal Nowa Sól Przemysław Grzybek. - Mamy jeszcze kilka miesięcy do momentu rozpoczęcia budowy huty i do tego czasu wiele może się wydarzyć.
Grzybek wyklucza jednak wariant wycofania się z inwestycji. Czy więc wchodzi w grę ograniczenie zakresu inwestycji? - Planujemy w Nowej Soli uruchomienie jednego dużego pieca hutniczego, więc w tej sytuacji trudno byłoby mówić o jakimś połowicznym rozwiązaniu - odpowiada oględnie Grzybek.
Zależy od dotacji
- Ja się nie boję, że Alumetal zaniecha budowy huty, ale co najwyżej może ją nieco opóźnić - uważa prezydent miasta Wadim Tyszkiewicz. - Przecież kryzys prędzej czy później się skończy.
Ale według naszych informatorów, budowa huty zależy w głównej mierze od tego, czy firma Alumetal dostanie na tę inwestycję unijne pieniądze. We wrześniu ub. r. spółka złożyła wniosek o pieniądze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Wniosek jest zatytułowany "Budowa zakładu przerobu złomu, odpadów aluminiowych i produkcji stopów odlewniczych - I etap". Przyznanie dotacji przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska oznaczałoby, że huta jednak powstanie. Zwłaszcza, że Alumetal posiada wszystkie certyfikaty ochrony środowiska, a zbiór odpadów oraz proces produkcyjny odbywałyby się w myśl wszystkich wymogów Unii Europejskiej.
Dodajmy, że obecnie na świecie 33 proc. aluminium, używanego do produkcji pochodzi z wytopu wtórnego, ze złomu. W 2020 r. udział ten ma wzrosnąć do 43 proc. Tak więc w dłuższej perspektywie nowosolska inwestycja powinna się opłacić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?