Kupią gdzie taniej

Tak ma się stać po wejściu Polski do Unii Europejskiej. W środowisku "budowlańców" to poważny problem, ponieważ wzrost podatku obciąży produkcję wyrobów budowlanych, obrót działkami budowlanymi - a to pociągnie za sobą wzrost cen usług i gotowych mieszkań.
Czy na walkę o VAT nie jest za późno? Do momentu podpisania ustawy przez prezydenta, zmiany w projekcie są możliwe.

- Tak wysokiej stawki podatku VAT w budownictwie nie domagała się od Polski Unia Europejska. Unia nie dysponuje również nazwiskiem osoby, która z ramienia polskiego rządu kiedykolwiek występowałaby jako negocjator wysokości tej stawki - podkreśla dyrektor biura zarządu PIPHB Zbigniew Bachman.
Za działy administracji państwa: architektura i budownictwo oraz mieszkalnictwo, a więc i za negocjacje w tych obszarach, odpowiada wicepremier Marek Pol - i to on jest obarczany przez środowisko odpowiedzialnością za niepodjęcie rozmów przez stronę polską.
Koszty 22 proc. VAT w budownictwie poniosą przedsiębiorcy, społeczeństwo i polska gospodarka, gdyż firmy budujące w Polsce, np. autostrady, cement kupią w Niemczech, bo zapłacą tam niższy VAT.

Już na początku ub.r., kiedy rząd ogłaszał nowy program, minister finansów domagał się natychmiastowego podniesienia stawki podatku VAT w budownictwie do 22 proc. Wówczas opór środowiska budowlanego przyczynił się do rezygnacji z tego rodzaju planów. Podobna batalia skłoniła rząd do wystąpienia w negocjacjach z UE o obniżony VAT w okresie przejściowym dla budownictwa mieszkaniowego. Nie wystąpiono jednak o ulgi w VAT dla wyrobów budowlanych, geodezji i projektowania.
Kolejne kroki, to likwidacja konstytucyjnego ministra budownictwa, sejmowej komisji budownictwa oraz postawienie w stan likwidacji Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast do końca br. Ograniczono do minimum zaplecze naukowo-badawcze polskiego budownictwa. - Wdrażaniu zasady "nie mówienie publiczne o problemie oznacza brak problemu" towarzyszyło zmniejszanie środków na budownictwo w kolejnych budżetach - mówi wiceprezes PIPHB Jerzy Szczygielski. - Nakłady te w ostatnich 10 latach zmniejszyły się 10-krotnie, w stosunku do PKB. Polityka państwa doprowadziła do likwidacji wszystkich masowych systemów oszczędzania na własne mieszkanie. Z rządowego kredytu mieszkaniowego, reklamowanego jako preferencyjna droga do rozwiązania problemu, skorzystało w kraju 58 osób.

Nie rozwiązano też problemu zwrotu inwestorskiego stawki podatku VAT dla budownictwa indywidualnego, samorządowego i niektórych inwestycji budżetowych, co rząd deklarował już w ubiegłym roku. Ustami wicepremiera M. Pola zapewniał , że uczyni wszystko, by wzrost VAT nie spowodował wzrostu cen mieszkań i nie zwiększał dochodów budżetu państwa kosztem budżetów samorządowych. Ale inwestujący w remonty, modernizacje, budowy samorządowe i indywidualne, będą musieli kupować wyroby budowlane z VAT wyższym o 15 proc. i nie ma systemu zwrotu tych kosztów.
Do problemów, które muszą być rozwiązane przed akcesją do UE, należy opracowanie definicji budownictwa społecznego, gdyż od jej zakresu zależeć będzie, jakie formy budownictwa mieszkaniowego skorzystają z ulgowego VAT w okresie przejściowym i po nim. Obciążenie obrotu działkami budowlanymi 22 proc. stawką VAT, spowoduje wzrost cen mieszkań, ale również zuboży budżety samorządów. Dotychczasowa 2 proc. opłata skarbowa od obrotu działami, która trafiała do kas gminnych, zostanie zastąpiona 22 proc. VAT, który zasili budżet państwa. Rozwiązanie takie nie znajduje wzorców w regulacjach unijnych - twierdzi środowisko budowlane. (c.d.n.)