Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lali wodę i uzbierali pieniądze na defibrylator. Udana akcja strażaków z Janczewa

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Strażacy z Janczewa w wielkanocny poniedziałek polewali dachy domów.
Strażacy z Janczewa w wielkanocny poniedziałek polewali dachy domów. OSP Janzcewo
Druhowie z Janczewa nie zapomnieli o tradycji i w wielkanocny poniedziałek polewali domy ze strażackich armatek. Jednak wcale nie po to, aby gasić pożar. Lali wodę na szczęście. Przy okazji zbierali pieniądze na zakup defibrylatora. Zbiórka się udała, a ratujące życie urządzenie już wisi na budynku remizy.

Polewali w szczytnym celu

W wielkanocny poniedziałek janczewscy strażacy zafundowali mieszkańcom wyjątkową niespodziankę. Przejechali przez miejscowość wozem bojowym i z armatki polewali dachy domów. Zimny prysznic miał przynieść szczęście domownikom i chronić mienie od pożaru. Ale strażacka akcja miała również szczytny cel, bo druhowie zbierali datki na zakup automatycznego defibrylatora.

Uzbierali więcej niż chcieli

Mieszkańcy chętnie wsparli zbiórkę. Dzięki temu strażakom udało się zebrać ponad siedemnaście tysięcy złotych.

Naszym celem był zakup defibrylatora dostępnego dla mieszkańców Janczewa. I ten cel został zrealizowany. W związku z tym, że zbiórka pieniążków wyszła poza wszelką skalę, już w najbliższym czasie do naszej jednostki dotrą kolejne zakupy ze środków uzbieranych podczas świątecznej akcji - informują strażacy.

Kilka dni temu automatyczny defibrylator został zamontowany na budynku remizy i tak jak chcieli druhowie - będzie dostępny dla każdego w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia.

Co roku w naszym kraju dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy zgonów w wyniku nagłego zatrzymania krążenia. Automatyczny defibrylator to urządzenie ratujące życie. Podczas nagłego zatrzymania akcji serca pomaga ustabilizować jego nieprawidłową pracę i wspomaga prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej - tłumaczą druhowie.

Inwestycja w bezpieczeństwo

Defibrylator jest bardzo łatwy w obsłudze. Wystarczy wyjąć go z kapsuły, otworzyć i wcisnąć zielony przycisk. Następnie urządzenie krok po kroku wytłumaczy kolejność działań ratowniczych.

Jego obsługa nie wymaga specjalistycznego szkolenia. Dzięki dostępności takiego urządzenia w miejscu publicznym zwiększamy szanse na przeżycie każdej osoby, u której doszło do zatrzymania akcji serca - mówią strażacy z Janczewa.

Podobne urządzenie znajduje się także na budynku Urzędu Gminy Santok.

Zobacz również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska