Liczą punkty

Żużlowcy Marsa RTV AGD Gorzów Wlkp. po raz drugi z rzędu stracili w niedzielę bonusowe ,,oczko''. Najpierw zabrali je im rybniczanie, a teraz ostrowianie.

Liczą punkty

Analiza ligowej tabeli nasuwa jednoznaczny wniosek: w ostatniej serii spotkań podopieczni trenera Stanisława Chomskiego nie mogą przegrać w Grudziądzu, bo przy równoczesnym sukcesie rzeszowian w Rybniku spadną na trzecie miejsce i będą musieli jeździć w pierwszej rundzie play off! Szkoleniowiec gorzowian bardzo chce uniknąć tych pojedynków, obawiając się ewentualnego wystrzału formy teoretycznie słabszych rywali i kontuzji swoich zawodników.
- Nie chciejmy zdobywać bonusów przed meczem - powiedział Chomski chwilę po zakończeniu niedzielnego spotkania z KM Intar Dartom. -W rywalizacji drużyn z czołowej czwórki możliwy jest każdy wynik. Rywale sięgnęli po dodatkowy punkt, bo w pełni na niego zasłużyli.

Rozczarowani goście

Ósmy pojedynek w historii ligowych konfrontacji gorzowian z ostrowianami zakończył się siódmą wygraną tych pierwszych. Goście - mimo wywiezienia ze stadionu przy ul. Śląskiej bonusa - nie byli w pełni zadowoleni z rezultatu.
- Trzy ,,oczka'' dawały nam szansę awansu na jedną z dwóch czołowych pozycji. Teraz musimy już myśleć o zaczynającej się siódmego sierpnia pierwszej rundzie play off - oświadczył trener KM Intar Dartom Jan Grabowski. - W Gorzowie mogliśmy wygrać pod warunkiem lepszej dyspozycji Michała Szczepaniaka i Mariusza Węgrzyka. O Piotrze Dymie nie wspominając...
Podobną opinię zaprezentował krajowy lider ostrowian Tomasz Jędrzejak: - Liczyłem na pokonanie gorzowian, więc czuję się rozczarowany porażką. Ze swoich dwunastu punktów w sześciu startach jestem umiarkowanie zadowolony. W jedenastym wyścigu przyjechałem do mety czwarty, bo źle wybrałem tor jazdy, a w trzynastym zerwał mi się na starcie łańcuch.

Optymizm gospodarzy

Zwycięstwo różnicą czterech punktów wprawiło w dobry nastrój żużlowców Marsa RTV AGD. Na pomeczowej konferencji prasowej stwierdzili:
Krzysztof Pecyna: - Wygrana bardzo nas cieszy. Osobiście bardzo chciałem pokonać Petera Karlssona, który trochę słabiej startował. Tym razem się nie udało. Spróbuję go jeszcze objechać w tym sezonie w lidze polskiej lub angielskiej.
Mark Loram: - Choć nie był to mój najlepszy występ, wierzę w poprawę. Obiecuję, że do play offów ustabilizuję swoją formę i będę w stu procentach gotowy walczyć z kolegami o awans do ekstraligi.
- Gdyby w półfinale play offu przyszło się nam zmierzyć z ostrowianami, to jestem umiarkowanym optymistą - dodał Chomski. - Liderzy rywali nie mogą już jeździć na wyższym poziomie, a my mamy jeszcze sporo do nadrobienia. Do zespołu dołączy Paweł Hlib, liczę też na poprawę dyspozycji Lorama i ,,dogadanie się'' Roberta Flisa z nowym silnikiem.