Lubuska kosmiczna inwestycja zagrożona

We wtorek rano sprawę komentował członek zarządu województwa Marcin Jabłoński. Na antenie Radia Zachód potwierdził, że jest problem z wykonawcą.

- Doszło do pewnych zmian w otoczeniu gospodarczym. Wzrosła cena inwestycji związanych z budową wszelkich obiektów – potwierdza polityk Platformy Obywatelskiej - Rzeczywiście wykonawca ma kłopoty. Jesteśmy w trakcie skomplikowanych rozmów, bo nie ma prostych rozwiązań, by zwiększyć wartość kontraktu, który został ustalony w wyniku postępowania przetargowego. To są oferty ryczałtowe i nie ma łatwych podstaw prawnych do tego by te kwoty zwiększać – komentował w rozmowie z redaktorem Łukaszem Brodzikiem.

Jabłoński poinformował, że do środy wykonawca ma przedstawić szczegółowe wyliczenia, z których wynika deficytowość inwestycji. – Spróbujemy odnieść to do obowiązujących przepisów prawa. Mam nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie. W przeciwnym wypadku, będzie być może konieczność powtórzenia postępowania przetargowego – zapowiedział.

Umowę na budowę Parku Technologii Kosmicznych w Nowym Kisielinie, zarząd województwa podpisał dokładnie rok temu. W pierwszym etapie miał powstać budynek za 28 mln. zł. Zgodnie z założeniami, koszt całej inwestycji to blisko 61 mln zł. Głównym źródłem finansowania są środki z Regionalnego Programu Operacyjnego (ok. 42 mln. zł) reszta to wkład własny (ok. 19 mln. zł). Partnerami działania są Uniwersytet Zielonogórski, Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz firma Hertz System.

Oczekiwania związane z uruchomieniem Parku Technologii Kosmicznych w Zielonej Górze są duże. Region ma najniższe w kraju wskaźniki innowacyjności. Dlatego w założeniu inicjatorów, PTK ma stać się wiodącym ośrodkiem przemysłowo - badawczym inżynierii kosmicznej i satelitarnej oraz innowacyjnego przemysłu, który poprawi słabe wskaźniki.