Radia, lewarki, linki holownicze, foteliki samochodowe, gaśnice, kołpaki czy te z klucze nasadowe - między innymi takie przedmioty kradli młodzi mieszkańcy Gorzowa.
Na trop przestępców gorzowscy policjanci wpadli w sobotę, 21 marca. To wtedy przy ul. Narutowicza zatrzymali do kontroli opla astrę. Jadący nią młodzi mężczyźni krążyli wokół położonych w okolicy garaży. 16 i 19-latek mieli w samochodzie skradzione wcześniej przedmioty. To przede wszystkim akcesoria samochodowe.
Przeczytaj też: Strzelanina w Gorzowie. Mężczyzna zniszczył kilkanaście aut, później ruszył na policjantów (wideo, zdjęcia)
Jeden z zatrzymanych usłyszał pięć zarzutów. - Dwóch włamań do pojazdów, których dokonał wspólnie ze swoim pasażerem jeszcze 20 i 21 marca na ul. Poniatowskiego i Gwiaździstej, gróźb, posiadania narkotyków oraz kradzieży telefonu - wylicza Marcin Maludy z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Tego samego dnia policjanci wpadli na trop kolejnej osoby, związanej z włamaniami do samochodów. To również była osoba nieletnia. Wspólnie z wcześniej zatrzymaną dwójką włamywała się do samochodów. Jakby tego było mało, chłopak poszukiwany był za ucieczkę z zakładu opiekuńczego.
22 marca miało miejsce kolejne zatrzymanie. Tym razem wpadł 19-latek, który prawdopodobnie również brał udział we włamaniach z 20 i 21 marca. Usłyszał też zarzut usiłowania kradzieży kół samochodowych.
W poniedziałek, 23 marca, miało miejsce ostatnie zatrzymanie w związku z tą sprawą. W ręce stróżów prawa trafił 20-latek, który podejrzany jest o paserstwo. W trakcie przeszukanie policjanci znaleźli przy nim również narkotyki.
Policjanci przypuszczają, że pięciu zatrzymanych może być powiązanych również z innymi przestępstwami z Gorzowa. Sprawa jest rozwojowa. Nadzór na nią ma gorzowska prokuratura rejonowa.