Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masz problem z prowadzeniem auta w śniegu? Posłuchaj porad fachowca (wideo)

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Zimą powinniśmy pamiętać przede wszystkim o tym, żeby wszystkie manewry wykonywać dwa razy wolniej i dwa razy wcześniej. Wtedy unikniemy niebezpiecznych niespodzianek.
Zimą powinniśmy pamiętać przede wszystkim o tym, żeby wszystkie manewry wykonywać dwa razy wolniej i dwa razy wcześniej. Wtedy unikniemy niebezpiecznych niespodzianek. fot. Jakub Pikulik
Ruszanie z ośnieżonego i oblodzonego parkingu, hamowanie, ruszanie pod górę, manewrowanie na ośnieżonych parkingach i jazda po śliskich, oblodzonych ulicach - z takimi problemami muszą się teraz zmagać kierowcy.

Jak jeździć zimą? - Wszystkie manewry wykonywać dwa razy wolniej i dwa razy wcześniej - radzą fachowcy. Jak jednak powinniśmy się zachować, kiedy zakopaliśmy się w śniegu i chcemy ruszyć z miejsca? - Przede wszystkim delikatnie operować pedałami sprzęgła i gazu. Nie powinniśmy dopuszczać do tego, żeby koła kręciły się w miejscu. Wtedy pod oponami tworzy się warstwa lodu, przez którą ruszyć jest jeszcze trudniej - tłumaczy Władysław Drzazga z ośrodka szkolenia kierowców Driver w Gorzowie Wlkp. Kiedy koła zakopały się i auto nie chce wyjechać, wtedy najlepiej rozbujać samochód. Podjeżdżając po woli do przodu, wciskając sprzęgło, zjeżdżając i znów delikatnie wciskając gaz jesteśmy w stanie wyjechać z zaspy. Dobrym pomysłem jest też ruszanie z drugiego biegu. Wtedy nieco trudniej o poślizg kół, musimy jednak pamiętać o ostrożnym operowaniu sprzęgłem i gazem tak, żeby silnik nie zgasł.

Czytaj też: Atak zimy - warunki na naszych drogach

Kierowcy często mają też problem z podjechaniem pod oblodzone i ośnieżone wzniesienia. Również w tym przypadku powinniśmy ostrożnie operować gazem. Jeśli doprowadzimy do tego, że koła zaczną się kręcić w miejscu, możemy mieć spore problemy z pokonaniem górki. Podobnie jak przy ruszaniu z miejsca, także i tutaj warto skorzystać z drugiego biegu i to na nim podjeżdżać.

Kiedy na drodze jest śnieg i lód trudnym manewrem staje się nawet z pozoru błahe hamowanie. Tutaj o wyborze techniki, jaką powinniśmy zastosować, decyduje to, czy mamy auto wyposażone w system ABS. Wielu kierowców dopiero zimą przekonuje się jak działa ten system. Kiedy jedziemy samochodem wyposażonym w ABS powinniśmy wciskać hamulec do oporu i nie puszczać go, aż do zatrzymania. Będziemy wtedy czuli pod stopą charakterystyczne uderzenia i pulsowanie pedału. Dzięki temu koła nie blokują się, a my możemy zachować panowanie nad samochodem.

Jeśli jedziemy autem bez ABS, wtedy powinniśmy pamiętać, żeby nie doprowadzić do sytuacji, kiedy przednie koła zatrzymają się w miejscu. Wtedy droga hamowania znacznie się wydłuża, a kierowca traci panowanie nad pojazdem. Jeśli chcemy ominąć przeszkodę, to przy zablokowanych kołach po prostu nam się to nie uda - auto pojedzie prosto.

Niezależnie od tego, czy mamy auto wyposażone w ABS, czy też nie, manewr hamowania powinniśmy wykonywać dużo wcześniej niż zazwyczaj. W obu przypadkach droga hamowania na śliskiej nawierzchni znacznie się wydłuża.

Zimą najważniejsze jest jednak, żebyśmy mieli samochód wyposażony w opony zimowe. - Jazda bez nich to teraz kaskaderstwo - mówi Andrzej Szyjkowski, były kierowca rajdowy z Gorzowa. Dzięki nim znacznie skraca się droga hamowania, zwiększa się przyczepność w czasie ruszania i pokonywania zakrętów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska