Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Memento Jana Pawła II - komentarz Janusza Życzkowskiego

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
Św. Jan Paweł II był na Węgrzech w 1991 i 1996 r. (fot. THIERRY ORBAN/Sygma via Getty Images)
Dokładnie 45 lat temu świat wstrzymał oddech.

Zapis historycznego nagrania znamy doskonale. Późnym wieczorem w watykańskim oknie pojawia się postać nowego papieża. Wcześniej jego wybór potwierdziły słynne słowa: „Habemus papam!” i dalej „Sanctae Romanae Ecclesiae, cardinalem Wojtyła”. Obywatel świata, święty człowiek, Polak. Tak wiele dla nas znaczył i tak bardzo to dla nas ważne, że jesteśmy jego rodakami.

Sylwetka Jana Pawła II była przedmiotem tysięcy opracowań i zapewne jeszcze wiele takich opracowań powstanie. To nie dziwi, bo był postacią fenomenalną i do dziś próbujemy zrozumieć z czego ten fenomen w istocie wynika. Prostą wykładnię wyjątkowości Jana Pawła II usłyszałem wiele lat temu w Krakowie od śp. kardynała Franciszka Macharskiego. Podczas wizyty papieża Benedykta XVI w 2005 r. zapytałem go po spotkaniu na Franciszkańskiej, co w tych spotkaniach pod papieskim oknem było i jest najważniejsze? Odpowiedział mi wtedy tak:

Najważniejsze jest to, że wy młodzi, a młodzi lepiej potrafią powiedzieć, co myśmy starsi powinni powiedzieć i pomyśleć. My potrzebujemy czegoś co jest mocniejsze niż nasze przepraszam gazety, niż nasze mass media. Czegoś co jest pewniejsze. Czegoś, co jutro nie odwoła wszystkiego. Jutro będzie wszystko inaczej. Czarne będzie białe, białe będzie zielone, a żółte będzie czerwone. I oni wiedzą, że na tym miejscu, tam gdzie był papież nikt nigdy ich w błąd nie wprowadził. Nikt nas nie oszukał i nikt z nas nie robił mięsa armatniego, tzn. wyborców. Można mieć zaufanie. On nas nie wykorzystał. I ja nie wykorzystałem, po 30-tu latach w Krakowie przyszedłem tu naumyślnie wiedząc, że po kolacji ojciec święty odejdzie od stołu, a ja przyjdę tu i po raz pierwszy tu stanę i będę patrzył na papieża, od 2 kwietnia ubiegłego roku, kiedy tu stałem i tu żegnałem papieża. Więc jednak jest coś takiego na czym można się oprzeć i czemu można zaufać, i to jest właśnie to.

Wypowiedź kardynała Macharskiego brzmi jak memento. Słowa oparte na prawdzie budują zaufanie. Jan Paweł II miał wielką moc jednoczenia nas wszystkich i budowania wspólnoty narodu. Wspólnoty, której zwłaszcza dziś, bardzo nam potrzeba.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska