Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wierci nowe ujęcia wody

Jarosław Janik
Od maja mieszkańcy mają problemy z wodą. Dlatego za 300 tys. zł powstają nowe ujęcia.

Przypomnijmy, kłopoty z wodą zaczęły się w połowie maja. Zapiaszczyło się główne, 30-letnie ujęcie wody dla miasta. Najpierw wysiadły pompy, a potem wyschła studnia. Nawalił też zastępczy wodociąg w Listomiu, bo instalacja nie wytrzymała ciśnienia. 17-tysięczny Myślibórz został bez wody. Przez wiele dni była ona dostarczana beczkowozami. Z kranów leciała tylko prze kilka godzin dziennie i to w mieszkaniach na niższych kondygnacjach. Po wielu próbach udało się uruchomić awaryjny wodociąg w Listomiu. - Poradziliśmy sobie z pękającymi rurami - mówił nam Tadeusz Maćkała, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów. Już nie trzeba było angażować beczkowozów, ale jakość wody z Listomia nie jest najlepsza. - Cały czas ją chlorujemy, ale fatalny stan techniczny rurociągu robi swoje - mówi prezes. Dlatego miasto podjęło decyzję o budowie nowych ujęć.

Wiercą za pożyczone

W Parku Armii Krajowej prowadzone są odwierty dwóch studni, które będą ujęciami wody dla Myśliborza. - Za dwa tygodnie z nowego ujęcia będzie płynęła woda do mieszkań - zapowiada burmistrz Leszek Wierucki.
Prezes Wodociągów nie jest takim optymistą. - Według mnie woda popłynie do domów za około miesiąc - mówi T. Maćkała. Jednak cieszy się on, że w miarę szybko załatwiono pozwolenie na budowę. Znalazły się też pieniądze. 150 tys. pożyczki udzielił Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Drugie tyle wyłoży gmina. Kwota wystarczy na wykonanie dwóch odwiertów: głównego na głębokość 80 m i rezerwowego na 150 m.

Mieszkańcy trzymają kciuki

- W razie awarii urządzenia przełączą się na pobór wody z jednej studni do drugiej - tłumaczą fachowcy z zielonogórskiej firmy Geodwiert. Jej pracownicy dokopali się na głębokość 47 m. Jednak natrafili na kamienie i wiercenie trzeba było zacząć od nowa. W tej chwili odwierty mają około 30 m. Pracom codziennie kibicuje spora grupa mieszkańców. Nie mogą się już doczekać końca. - Długo to trwa, ale mam nadzieję, że woda będzie smaczna i zdrowa - powiedział nam Henryk Maliszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska