MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Michał Owsiak kwestował w Międzyrzeczu na orkiestrę Jurka Owsiaka (Zdjęcia)

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Michał Owsiak (z lewej) zbierał datki razem z Jagodą Nycz.
Michał Owsiak (z lewej) zbierał datki razem z Jagodą Nycz. fot. Dariusz Brożek
Po 17.00 student z pobliskiego Kleszczewa stał przez Intermarche i zachęcał międzyrzeczan, żeby wrzucili datek do jego puszki. - Owsiakowi przecież nie odmówicie - nawoływał.

[galeria_glowna]
Do 16.00 Michał Owsiak i Jagoda Nycz zebrali dwie puszki datków. Poszli jednak po trzecią i po 17.00 nadal stali przed Intermarche. Michał Balicki nie chciał uwierzyc, że wolontariusz nazywał się tak samo, jak twórca Wielkiej Orkiestry Wielkiej Pomocy. Ale i tak wrzucił pieniądze do jego puszki.

Dzisiejsza aura nie sprzyjała wolontariuszom kwestującym na ulicach miasta. - Śnieg i wiatr to za mało, żeby nas powstrzymać przed udziałem w orkiestrze - mówili młodzi ludzie, którzy od rana kolędowali po mieście z puszkami.

Zaczęli w Gimnazjum nr 2

Pierwsi w orkiestrze Jurka Owsiaka zagrali uczniowie Gimnazjum nr 2. Już w piątek we szkole odbył się kiermasz słodkości, a dochód przeznaczono na WOŚP. Na przerwach uczniowie pałaszowali wypieki przygotowane przez koleżanki, ich mamy babcie oraz nauczycieli. - Ciastka są wypasione - komentował Daniel Wołoszka.

Sprzedano ponad 30 kg wypieków. M.in. murzynka przygotowanego przez Magdę Perdon oraz drożdżówki z makiem, które przyniósł do szkoły Marek Pawlicki, nauczyciel i współorganizator akcji. - Łącznie zebraliśmy 376 złotych i trzydzieści groszy. To o ponad pięćdziesiąt złotych więcej, niż przed rokiem - wylicza nauczycielka Ewelina Białuga, która od siedmiu lat organizuje podczas WOŚP szkolne kiermasze słodkości.

Gimnazjaliści brali też udział w konkursie wiedzy o orkiestrze. Wygrał Michał Wojciechowski, a trzy równoległe drugie miejsca zajęli Nicola Lisek, Bartosz Groll i Alicja Bielecka.

Herbata dobra na mróz

W niedzielę pogoda nie sprzyjała rodzinnym spacerom. Na zaśnieżonych chodnikach było niewielu przechodniów. - Najwięcej ludzi jest przed marketami i kościołami. Duży ruch jest także przed basenem. To niezłe miejsce i w dodatku obok sztabu- mówią Marika Podstawek i Angelika Platokos z Gimnazjum nr 1.

Gimnazjalistki debiutowały w roli wolontariuszek. Mówią, że mieszkańcy chętnie wrzucają do ich puszek pieniądze. - Niektórzy nawet po dziesięć i dwadzieścia złotych - mówią.
W Międzyrzeczu kwestowało 50 osób. Przeważali uczniowie Gimnazjum nr 1. Kolędowali po ulicach małymi grupkami. - Jest zimno, w dodatku wieje wiatr. Chodzimy, żeby się rozgrzać - mówią.

Gimnazjalistka Julita Janusz rozgrzewała się gorącą herbatą, przyniesioną przez jej koleżankę w termosie. Napój jednak szybko się skończył. Niektórzy przychodzili się rozgrzać do sztab w hali sportowo-widowiskowej. - Mamy herbatę, kawę i ciasteczka. Wolontariusze dostają też ciepła zupę - mówi Krystyna Pawłowska z sztabu WOŚP.

Damian oddał na WOŚP kieszonkowe

Sztabowcom pomagała grupa młodzieży. M.in. siostry Jola i Ola Jelonek. Do 16.00 pracowały w sztabie, a potem wystąpiły w popołudniowym koncercie w hali. Od 8.30 kwestowała Urszula Kostrzewa. Towarzyszył jej ojciec Krzysztof. Oboje mówią, że tak jest i raźniej i bezpieczniej. W południe zabrakło im serduszek, dlatego pojechali do sztabu po następne. - Ludzie są bardzo hojni. Wrzucają nam całe garście drobnych monet - mówi dziewczynka.

Uczennica Zespołu Szkół Rolniczych w Bobowicku Paulina Nycz założyła na kurtkę czerwoną koszulę Pokojowego Przystanku z Kostrzyna. Pracowała tam jako wolontariuszka. Przedtem jednak musiała zaliczyć szkolenie ratownictwa przedmedycznego i specjalny kurs. To jej piąta kwesta. Spotkaliśmy ją przed kościołem pw. Św. Jana Chrzciciela.

Siedmioletni Dawid Łuczak wrzucił do jej puszki garść pieniędzy. Całe swoje kieszonkowe z ostatniego tygodnia. Jego rodzice tłumaczą, że trzeba pomagać chorym dzieciom. Co malec zrobi z czerwonym serduszkiem, które dostał od wolontariuszki? - Przylepię do kalendarza w moim pokoju. Jest bardzo fajne - odpowiada.

Grali wojskowi i ratownicy

W orkiestrze ,,grali'' też 250 żołnierzy z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu i Wędrzynie. Ochraniali wolontariuszy kwestujących w Kostrzynie nad Odrą, Witnicy i Gorzowie Wielkopolskim.

- W tej akcji uczestniczy łącznie ponad trzystu żołnierzy Czarnej Dywizji - mówi kpt. Szczepan Głuszczak z 11. Dywizji Kawalerii Pancernej.

W Międzyrzeczu wolontariuszom pomagało 25 ratowników z Rejonowego Sztabu Ratownictwa Społecznego. - Wozimy im serduszka. Zmarzniętych przywozimy do sztabu, żeby mogli się rozgrzać herbatą - mówi Mirosław Janz, szef RSRS.

Grzęźli na parkingu

Do 18.30 zebrano 13 tys. 367 zł. - Ostateczne wyniki poznamy dopiero w poniedziałek - informuje K. Pawłowska.

Jedynym zgrzytem WOŚP w Międzyrzeczu był zaśnieżony parking przed halą. Przed 16.00 na koncert przyjechały tam tłumy międzyrzeczan. Wielu z nich grzęzło autami w zaspach, inni jeździli wokół obiektu szukając wolnego miejsca na samochód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska