Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Rusza proces w aferze wodociągowej

Dariusz Brożek
Prokuratura postawiła oskarżonym 89 zarzutów. Akt oskarżenia wpłynął już do sądu w Międzyrzeczu.
Prokuratura postawiła oskarżonym 89 zarzutów. Akt oskarżenia wpłynął już do sądu w Międzyrzeczu. Archiwum "GL"
Gorzowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w głośnej sprawie dotyczącej nieprawidłowości w gminnej spółce wodno-kanalizacyjnej. Oskarżono 21 osób. z postępowania wyłączono sprawę burmistrza.

Aktem oskarżenia objętych jest 21 osób - w tym były prezes Międzyrzeckiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Janusz S. Wśród oskarżonych są też szeregowi pracownicy spółki, przedsiębiorcy wykonujący roboty na jej zlecenie i urzędnicy. Śledczy postawili im łącznie 89 zarzutów.

- W toku śledztwa ustalono, iż pracownicy tego przedsiębiorstwa w tym jego prezes w latach 2004-2007 poprzez wejście w porozumienie z przedstawicielami firm utrudniali postępowania przetargowe, poświadczali nieprawdę w dokumentacji i wyłudzali pieniądze za fikcyjne wyjazdy służbowe. Nadto przy udziale odpowiedzialnych za to przedstawicieli miasta dochodziło do wyłudzenia dotacji na realizację zleconych przez gminę tej spółce zadań na szkodę urzędu wojewódzkiego - informuje prok. Dariusz Domarecki, rzecznik prokuratury okręgowej w Gorzowie Wlkp.

To będzie głośny proces

Przed tygodniem akt oskarżenia wpłynął do sądu rejonowego w Międzyrzeczu. Nie wiadomo jednak, kiedy sprawa trafi na wokandę. Sędzia Ewa Flis zaznacza, że sąd musi teraz przeanalizować akta. Jedno jest pewne. To będzie jeden z najgłośniejszych procesów karnych w powojennej historii Międzyrzecza. Dotyczy nieprawidłowości, wykrytych w połowie 2008 r. przez inspektorów Najwyższej Izby Kontroli. Potem do spółki wkroczyli policjanci i prokuratorzy.

Efektem było kilka fal zatrzymań w spółce i w ratuszu. Tymczasowo aresztowano m.in. prezesa MPWiK, kierowniczkę oczyszczalni oraz burmistrza Tadeusza Dubickiego i jego obu zastępców.

Prokuratura postawiła burmistrzowi Międzyrzecza 13 zarzutów związanych z jego pracą w ratuszu. Samorządowiec spędził trzy miesiące za kratami. Potem wyszedł na wolność, jednak po kilku tygodniach urzędowania został zawieszony w obowiązkach służbowych. W ratuszu zastąpił go komisarz Marian Sierpatowski. Jesienią ub.r. T. Dubicki wygrał wybory w drugiej turze i wrócił do urzędu. Zapewniał o swojej niewinności. W piątek, zapytany o sprawę przez dziennikarza, "GL", nie chciał jej komentować.

Szykują oskarżenie przeciw burmistrzowi

Prok. D. Domarecki zaznacza, że sprawa burmistrza i jego najbliższych współpracowników jest kontynuowana w odrębnym postępowaniu. Prokuratura pracuje nad aktem oskarżenia. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy śledztwo zostanie zakończone.

W raporcie NIK z kontroli przeprowadzonej w gminnej spółce czytamy m.in. o fakturach za fikcyjne remonty i prace budowlane. Jak ustalili inspektorzy, jesienią 2005 r. podczas modernizacji wodociągu i kanalizacji w Kęszycy Leśnej spółka nie wykonała niektórych prac, ale zainkasowała za nie pieniądze od gminy. Jej pracownik zeznał, że za wiedzą i na polecenie prezesa Janusza S. podpisał protokół odbioru, chociaż nie zamontowano tam rur, włazów i studni o łącznej wartości 38 tys. 737 zł.

Oskarżonym grożą kary do ośmiu lat więzienia. Sprawa budzi w mieście gorące emocje. Wielu mieszkańców jest przekonanych o niewinności urzędników. - Skoro wszystko jest takie jasne, to dlaczego przygotowanie aktu oskarżenia trwało prawie trzy lata - komentuje jeden z naszych rozmówców.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska