Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Zaczyna się bombowy sezon

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Saperzy zabezpieczyli w Trzcielu aż 174 pociski artyleryjskie.
Saperzy zabezpieczyli w Trzcielu aż 174 pociski artyleryjskie. 17. WBZ
Dla saperów zapowiedzią przedwiośnia są pociski, którymi ostatnio "obrodziły" lasy koło Międzyrzecza i działka w Trzcielu. To śmiertelnie groźny relikt zażartych walk, toczonych na tych terenach pod koniec stycznia 1945 r.

Przez trzy dni wojskowi saperzy odkopywali i wywozili na poligon śmiertelnie groźne ładunki wybuchowe, odkryte w poniedziałek na działce w Trzcielu. O niebezpiecznej akacji informowaliśmy kilka razy w "Gazecie Lubuskiej" i na naszym portalu. Przypominamy, że w dawnym okopie z czasów drugiej wojny odnaleziono aż 174 pociski artyleryjskie.

- Rozpoczyna się bombowy sezon. Najwięcej pracy mamy właśnie wiosną - mówi chor. Grzegorz Kluk, dowódca patrolu rozminowania z 5. Kresowego Batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego.

Oczyszczanie terenu z niewybuchów zakończyło się w czwartek po południu. Jego ostatnim akordem były potężne detonacje na poligonie, gdzie wysadzono ostatnią partię ładunków. Krośnieńscy saperzy uczestniczą w blisko 200 takich akcjach rocznie. Najwięcej pracy mają właśnie wiosną. Dlaczego? - Większość pocisków i granatów odnajdywana jest podczas wiosennych prac polowych, a także w rowach i wykopach w czasie rozmaitych robót budowlanych, czy melioracyjnych - mówią.

Kolejnym okresem bombowych żniw jest jesień. Saperzy są wtedy wzywani do niewypałów odnalezionych na polach przez rolników oraz w lasach przez grzybiarzy. Latem sporo pracy mają wojskowi nurkowie, którzy oczyszczają z pocisków jeziora i rzeki. W ostatnich latach dwukrotnie wyławiali ciężkie granaty moździerzowe z dna Obry koło Obrzyc, zaś w czasie wakacji w 2011 r. plonem podobnej akcji były wiązki granatów, wydobyte przez nich z narażeniem życia z jeziora Chycińskiego.

Każdego roku minerzy z Krosna Odrzańskiego biorą udział w około 20 takich akcjach w powiecie międzyrzeckim. Najczęściej zabezpieczają granaty moździerzowe z pobliżu bunkrów Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. - Ponad dwadzieścia tych obiektów w głównej linii umocnień było uzbrojonych w szybkostrzelne moździerze. Po wojnie granaty wynoszono z podziemnych magazynów na powierzchnię i detonowano. Nie wszystkie jednak eksplodowały. Część siła wybuchu rozrzuciła wokół bunkrów - wyjaśnia Leszek Lisiecki, dyrektor muzeum fortyfikacji i nietoperzy w Pniewie koło Międzyrzecza.

Patrol rozminowania często jest wzywany do niewypałów odkopanych przez poszukiwaczy skarbów, którzy z uzbrojeni w wykrywacze metalu penetrują pobojowiska z ostatniej wojny. Tak jak na początku marca, kiedy w dawnych stanowiskach artyleryjskich między wsią Kuźnik i Obrzycami natrafiono na cztery pociski. Dwa z nich miały potężny kaliber 152 mm. Ich wybuch mógł zniszczyć spory budynek. Te z Trzciela były wprawdzie dwa razy mniejsze, ale i tak zasięg ich rażenia wynosi 50 metrów. W dodatku leżały zaledwie 300 m. od centrum miasta. Dlatego saperzy odkopywali je z precyzją chirurgów i przenosili pojedynczo do samochodu, aby zminimalizować zagrożenie i skutki ewentualnej eksplozji.

Pociski odnalezione w Trzcielu to relikt ciężkich walk o miasto z końca stycznia 1945 r. Żołnierze Wehrmachtu bronili przedwojennej granicy polsko-niemieckiej, która przecinała Trzciel na dwie części.

- W ziemi leży jeszcze sporo tego żelastwa. Przed kilkoma miesiącami saperzy wywieźli kilkanaście pocisków, które odnaleziono koło domku przy ulicy Kościuszki - mówi Andrzej Kłosowski, prezes trzcielskiej OSP.

Niewypały często są plonem prac budowlanych. Tymczasem władze Trzciela przymierzają się do remontu rynku. - Aż strach pomyśleć, co tam może leżeć. Jeszcze kilkanaście lat po wojnie bawiliśmy się pociskami. Kiedyś wrzuciliśmy do ogniska zapalnik. Wybuch poranił mojego kolegę - wspomina Bogdan Maćkowiak z Trzciela.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska