Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy nadal boją się wielkiej wody

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Zwężenie koryta Żarki to jakieś nieporozumienie, bo podczas ulewy woda nie ma przepływu - mówi Gineusz Sobczak.
- Zwężenie koryta Żarki to jakieś nieporozumienie, bo podczas ulewy woda nie ma przepływu - mówi Gineusz Sobczak. Janczo Todorow
Mieszkańcy ul. Żagańskiej i przyległych w Żarach wciąż pamiętają ulewy, które w sierpniu spowodowały podtopienia ich posesji. Władze miasta obiecywały, że usuną przyczyny powodzi. Czy ludzie są już bezpieczni? Czy nie grozi im kolejne zalanie?

- Od lat powtarza się to samo: wylewa rzeczka Żarka, który płynie na tyłach naszych domów, a studzienki kanalizacji deszczowej nie przyjmują wody, bo są zapchane - mówi Mirosław Frontczak, mieszkaniec ul. Żagańskiej. - Wystarczą gwałtowne opady, żeby nasze posesje pływały. To, co się dzieje na naszej ulicy, woła o pomstę do nieba. Moim zdaniem, jezdnia jest źle wyprofilowana. To powoduje, że woda deszczowa spływa na jedną stronę. Tam, gdzie stoją nasze kamienice.

W podobnym tonie wypowiadali się także mieszkańcy ul. Nadrzecznej i ul. Zielonej. Wielu z nich ratowało się przed zalaniem, układając worki z piaskiem. Jednak w obliczu żywiołu to na niewiele się zdawało, bo woda wdzierała im się do mieszkań, piwnic i na podwórka. - Swoje meble musiałam postawić na kołkach, bo inaczej by mi wszystko zgniło - opowiada Irena Warocka. - Boję się, że sytuacja się powtórzy, zawsze z niepokojem śledzę prognozy, czy nie będzie padać.

Podczas lipcowych ulew mieszkańców ul. Żagańskiej, Nadrzecznej i Zielonej odwiedził burmistrz Wacław Maciuszonek. Towarzyszyła mu posłanka Bożenna Bukiewicz. Na własne oczy przekonali się, jakie wielkie szkody wyrządziła woda i obiecali, że zajmą się tym problemem. Potem były spotkania z mieszkańcami w ratuszu. - Dostałam od urzędu miejskiego finansową rekompensatę za szkody - stwierdza I. Warocka. - Kwota nie jest duża, ale udało się naprawić szkody w mieszkaniu. Ale nie widać, żeby ktoś robił coś przy korycie Żarki, ani kanalizacji. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że woda nie ma odpływu, bo kanalizacja jest zaślepiona. A jak znowu zacznie padać? - dodaje.

- Podobne, wielkie zalanie było w 1997 roku - wspomina radny Zenon Oleszewski, szef komisji mienia komunalnego przy radzie miejskiej. - Na pokrycie strat miasto przeznaczyło 81 tys. zł. Od tamtej pory wiele razy mówiłem, że trzeba zrobić porządek z tym problemem. Ale ówczesny naczelnik wydziału infrastruktury technicznej ciągle twierdził, że nic się nie da zrobić, bo Żarka jest w gestii urzędu wojewódzkiego. Na ostatniej sesji podjęliśmy uchwalę o przekazaniu dla tegoż urzędu 35 tys. zł na uporządkowanie koryta rzeki.
Okazuje się, że przy ul. Żurawiej, koryto Żarki jakiś czas temu zostało pokryte płytami betonowymi, co znacznie zmniejszyło jego przekrój. Przepływ dużej wody ograniczają także rury, które przecinają dno rzeczki. - Podczas ulewy wody było tyle, że nie mogła przepłynąć dalej, więc szła przez moje podwórko - opowiada Gineusz Sobczak, mieszkaniec ul. Żurawiej. - Nikt nie pomyślał, że zwężenie cieku może doprowadzić do takiej sytuacji.

- Koryto Żarki zostało oczyszczone, trwają prace na Czerwonej Wodzie - powiedział nam Przemysław Kaźmierski, rzecznik prasowy żarskiego urzędu miejskiego. - Ponadto oczyszczono kanalizację deszczową od ul. Nadrzecznej, do Zielonej połączone z niewielkimi pracami remontowymi. W sprawie ograniczeń przepustowości przez płyty i inne przeszkody przy ul. Żurawej, miasto wystosowało pismo do Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych z prośbą o podjecie stosownych decyzji i zlikwidowanie barier.

Mimo zapewnień magistratu, ludzie nadal z niepokojem wypatrują deszczowych chmur. Nie dowierzają, że drobne prace melioracyjne wystarczą do ujarzmienia małych cieków, które podczas ulewy zmieniają się w rwące rzeki. A podtopione latem kamienice jeszcze nie zdążyły dobrze wyschnąć. Wilgoć i pleśń nadal można zobaczyć w piwnicach.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska