Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Ośna zainwestowali i zostali na lodzie

Beata Bielecka
- Sezon już wkrótce i jakoś nie słychać, żeby gmina ogłosiła przetarg na dzierżawę Reczynka - mówi Olga Sobańska. - Będziemy się temu przyglądać - dodaje jej mąż przeglądając pokaźną teczkę z korespondencją między Sobańskimi a gminą.
- Sezon już wkrótce i jakoś nie słychać, żeby gmina ogłosiła przetarg na dzierżawę Reczynka - mówi Olga Sobańska. - Będziemy się temu przyglądać - dodaje jej mąż przeglądając pokaźną teczkę z korespondencją między Sobańskimi a gminą. fot. Beata Bielecka
- Na modernizację ośrodka nad jeziorem wydaliśmy minimum 20 tysięcy złotych, bo liczyliśmy, że będziemy mogli dzierżawić Reczynek dłużej - opowiadają Olga i Tomasz Sobańscy. Niedawno dowiedzieli się, że gmina nie jest już tym zainteresowana. - Mamy żal - mówią.

Sobańscy wzięli Reczynek w dzierżawę w ub. roku. Umowa między nimi a Zakładem Administracji Mieniem Komunalnym obowiązywała przez sezon letni, ale był w niej też zapis, że jeśli obie strony będą zainteresowane, może zostać przedłużona.

Nowe łazienki i przebieralnia

- Byliśmy pewni, że tak się stanie, bo po sezonie mieszkańcy byli zadowoleni i z rozmów z szefową ZAMK-u wynikało, że tego lata dalej będziemy mogli prowadzić ośrodek - opowiada T. Sobański. Mówi, że kierowniczka ZAMK-u Janina Nowak pozwoliła im zostawić w jednym z domkach kampingowych swoje rzeczy, co było dla nich potwierdzeniem tej obietnicy. - Jakie było nasze zaskoczenie, jak w połowie marca dostaliśmy pismo z ZAMK-u, że mamy opróżnić domek. Co więcej straszono nas, że jak tego nie zrobimy gmina podejmie kroki prawne - mówi O. Sobańska. Poskarżyła się burmistrzowi Stanisławowi Kozłowskiemu. Odpowiedział, że sprawą zajmuje się ZAMK. Wytknął jej jednak, że po sezonie zostawiła bałagan w domku, w którym przechowywała swoje rzeczy i to, że nie rozliczyła się jeszcze z przedmiotu dzierżawy. - Rzeczywiście trochę nieuporządkowanych rzeczy zostało w domku, ale nie było to widoczne - mówi O. Sobańska. Dziwi się natomiast, że gmina nie była zainteresowana wynajęciem stróża. Sobańscy chcieli partycypować w kosztach, bo wandale poniszczyli domki, a zbudowaną przez dzierżawców przebieralnię prawdopodobnie wrzucili do jeziora. Małżonkowie zainwestowali zresztą nie tylko w przebieralnię. Wyremontowali łazienki w kampingach, oczyścili dno jeziora, odnowili ubikacje na plaży, naprawili sprzęt wodny.

Bez odpowiedzi

J. Nowak z ZAMK- u czuje się rozżalona takim przedstawieniem sprawy. - Znam tych ludzi, ale nic im nie obiecywałam - mówi. - Rzeczy pozwoliłam zostawić ze zwykłej ludzkiej życzliwości, bo przez zimę nikomu nie przeszkadzały. Ale teraz muszę przygotować domki na nowy sezon i dlatego poprosiłam o wywiezienie tych przedmiotów - dodaje.

Kto w tym roku będzie prowadził ośrodek jeszcze nie wie. - My jesteśmy tylko administratorem, decyzję podejmuje gmina - wyjaśnia. O plany dotyczące Reczynka zapytaliśmy więc burmistrza S. Kozłowskiego. Poprosił, żeby przesłać mu pytania mailem i obiecał odpowiedzieć. Odpowiedzi jednak nie dostaliśmy. S. Kozłowski nie odbierał też komórki. Chcieliśmy dowiedzieć się od niego: Co jest powodem tego, że gmina nie podpisze w tym roku umowy z Olgą Sobańską? Jak urząd ocenia funkcjonowanie ośrodka w ubiegłym roku? Jaki pomysł na prowadzenie ośrodka w tym sezonie ma gmina i czy ogłosi przetarg na dzierżawę Reczynka?

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska