Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na otwartym stadionie KKP Warta Gorzów nie poszło. Będzie lepiej pod dachem w Pucharze Polski?

Alan Rogalski, Kamila Tyc
KKP Warta Gorzów (ciemniejsze koszulki) jest szósta w II lidze
KKP Warta Gorzów (ciemniejsze koszulki) jest szósta w II lidze Alan Rogalski
Piłkarki KKP Warta Gorzów wróciły na murawę. Szybciej niż prawie wszyscy, ale zaczęły wiosnę od porażki z Włókniarzem Białystok. Teraz przed nimi mecz w hali.

Po długim wyczekiwaniu warcianki rozegrały na boisku ze sztuczną murawą przy ul. Olimpijskiej zaległy mecz 10. kolejki II ligi kobiet (grupa północna), który planowo powinien odbyć się zeszłej jesieni. Po udanych sparingach gorzowianek nie opuszczał duch walki przed starciem ligowym. – Nastawienie jest bardzo dobre. Mecz był przekładany dwukrotnie [z powodu chorób – red.], przez co my same jesteśmy podwójnie zmotywowane do tego, by rozstrzygnąć to spotkanie na naszą korzyść – mówiła przed meczem z Włókniarzem Paulina Brzozowska, trenerka i zawodniczka gorzowskiego zespołu, który po ewentualnym zwycięstwie traciłby do lidera tabeli tylko i aż siedem „oczek”.

Atutem warcianek miało być też boisko, gdyż w końcu mecz zaplanowano w Gorzowie. Jesienią gorzowianki występowały w Karninie czy Różankach. – Granie w Gorzowie to zawsze duży plus, zawsze jesteśmy wtedy mocniejsze. Rok temu w trzeciej lidze nie przegrałyśmy tu żadnego meczu, więc magia boiska zawsze jest – przyznawała Brzozowska, która w przerwie między rundami zastąpiła dotychczasowego szkoleniowca Katarzynę Piekarz.

Ale te słowa trenerki zostały zweryfikowane w miniony weekend, a czar prysł już w pierwszej konfrontacji. A to dlatego, że podopieczne Brzozowskiej poniosły w niej porażkę 1:2 z dziewiątą do tej pory ekipą rozgrywek. Pierwsza połowa była wyrównana, ale to nasze panie objęły prowadzenie. Na listę strzelczyń wpisała się snajperka Anna Okulewicz, dobijając futbolówkę odbitą od poprzeczki. Niestety, pod koniec tej części gry przyjezdne najpierw wyrównały, a następnie na początku drugich czterdziestu pięciu minut to one wyszły na prowadzenie. Choć to Warta miała inicjatywę i tworzyła sytuację podbramkowe.

Może gdyby Kamila Szafrańska z ostrego kąta znalazła lukę między nogami bramkarki gości, czy też piłka po strzale z rzutu wolnego Okulewicz nie obiłaby ponownie poprzeczki, a zatrzepotała w siatce, to białostoczanki nie wyprowadziłyby tak skutecznej kontry. Jednak to już jest gdybanie. Co więcej, w ostatnich dwudziestu pięciu minutach Włókniarz został zamknięty przez Wartę nie tyle w obrębie swojej połowy, a nawet wręcz szesnastki. Ale mimo tej przewagi akcje gorzowianek nie kończyły się golami i ostatecznie strat poniesionych na początku drugiej połówki nie odrobiły. Białostoczanki miały z czego cieszyć się, bo przecież przez dwa dni jazdy do Gorzowa przebyły 1300 km.

- Nie mogę powiedzieć, że to nie była zasłużona wygrana Włókniarza, bo przecież liczy się to, co w sieci. My miałyśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystałyśmy. To się zemściło – powiedziała po 90 minutach Brzozowska i dodała, że bardzo dobrą zmianę dała Klaudia Nowak. – Wiem, że to będzie bardzo duże wzmocnienie dla zespołu – przyznawała Brzozowska tuż po okresie przygotowawczym.

Teraz przed nią i jej klubowymi koleżankami powinien być pojedynek, otwierający rewanżową rundę. Jednak ta inaugurująca potyczka w Grodzisku Wlkp. została przełożona ze względu na to, że gorzowianki cały czas walczą w Pucharze Polski w futsalu.
W niedzielę o godz. 17.30 w hali MOSiR przy ul. Mickiewicza w Kostrzynie nad Odrą zagrają z Unifreeze Górzno o awans do finałowego turnieju rozgrywek. Ekipa ta występuje też na drugoligowym froncie - jak KKP Warta - ale zarazem od lat rywalizuje w halowej odmianie tej dyscypliny. Górznianki są aktualnie wiceliderkami grupy północnej ekstraligi.

Zapowiadają się niesamowite emocje, bo w przypadku wyeliminowania Unfreez warciarki i kostrzyński MOSiR będą się ubiegały o rolę gospodarza turnieju Final Four Pucharu Polski.

Bartosz Zmarzlik i Sandra Grochowska

Bartosz Zmarzlik już po wakacjach. Zobacz, jak odpoczywał żu...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska