Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na prasy do soków i oleju zamówienia mają z całego kraju

Stefan Cieśla [email protected]
Mieczyslaw (z lewej) i Boguslaw Jezierscy przy swoich konstrukcjach - prasie do tloczenia soku z owoców i do tloczenia oleju  (fot. Kazimierz Ligocki)
Mieczyslaw (z lewej) i Boguslaw Jezierscy przy swoich konstrukcjach - prasie do tloczenia soku z owoców i do tloczenia oleju (fot. Kazimierz Ligocki)
- Z warsztatu samochodowego trudno wyżyć. Dlatego wymyślamy takie urządzenia - tłumaczą Bogusław i Mieczysław Jezierscy z Deszczna.

Od lat pan Bogusław prowadzi warsztat samochodowy, który teraz przejął po nim syn Mieczysław. Ostatnio zajmowali się instalowaniem zasilania gazowego w autach. - Takie instalacje słabiej się teraz sprzedają, wiec musimy czymś uzupełniać dochody. Niby prasa do wyciskania owoców to nic nowego. Ale takiej jak nasza dotąd nie było - chwalą się wynalazcy.

Czytaj też: W zbąszyńskiej Wikomie powstał kombajn do zbierania wikliny

Sile daje lewarek

W ich prasie sok wyciska się przy pomocy... lewarka samochodowego. - On daje nacisk trzech ton na tłok i nawet słaba kobiet może go obsługiwać jedną ręką. Wkłada się specjalną tkaninę filtrującą i do naczynia płynie czyściutki sok z owoców czy warzyw. On jest o niebo lepszy od takiego z sokowirówki, bo nie jest napowietrzony i się nie psuje - zapewnia pan Bogusław, konstruktor.

Syn Mieczysław dodaje, ze maszyna jest na razie prototypem. Jeszcze ją doskonalą, muszą uzyskać dla niej atest sanitarny o dopuszczeniu do kontaktu z żywnością. - Badamy tez rynek, zbieramy zamówienia i ruszymy z produkcją. Sprzedawać będziemy przez internet - zapowiada Jezierski-junior. Rozgłos już zdobyli - na niedawnych targach rolniczych w Gliśnie ich prasa zdobyła wyróżnienie.

Olej dla zdrowia

Na tych samych targach Jezierscy zdobyli jeszcze inną nagrodę - puchar za wymyśloną przez siebie i skonstruowaną prasę do wyciskana świeżego oleju. - Można na niej wyciskać olej z ziaren lnu, rzepaku, słonecznika, orzechów czy maku. Ślimak napędzany jest przez silnik na 220 V, wiec prasa może stać w kuchni. Zresztą jest nieduża - pokazują. Wystarczy załadować zbiornik, nacisnąć guzik i 2,5 litra oleju na godzinę leci do baniaka. A z drugiej strony lecą wytłoki, które są przysmakiem dla zwierząt. Prasę łatwo się rozbiera, aby ją umyć i tłoczyć inne nasiona.

Wynalazki podsunęło życie - ogromne, napędzane programami kulinarnymi i poradami dietetyków zainteresowanie świeżo tłoczonym olejem, zwłaszcza lnianym. - Na targach rolniczych na tym świeżutkim oleju smażyliśmy placki ziemniaczane i ludzie wyrywali je sobie z rąk - chwali się Jezierski-junior. Zapewnia, ze po ogłoszeniach w internecie mają już zamówienia z całej Polski.

Czytaj też: Polkowiczanin wynalazł urządzenie do miażdżenia butelek z plastiku

 

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska